"Jak możesz to robić mojemu synkowi" – była teściowa wpadła w histerię, a on… nawet się nie przejął"

"Jak możesz to robić mojemu synkowi" – była teściowa wpadła w histerię, a on… nawet się nie przejął"

"Jak możesz to robić mojemu synkowi" – była teściowa wpadła w histerię, a on… nawet się nie przejął"

canva.com

"Niektórym ludziom naprawdę ciężko wytłumaczyć, że życie toczy się dalej. Po rozwodzie w końcu ułożyłam sobie wszystko na nowo, znalazłam mężczyznę, przy którym czuję się szczęśliwa, a mój były mąż… no cóż, żyje swoim życiem i ma to gdzieś. W przeciwieństwie do mojej byłej teściowej, która postanowiła bronić 'honoru syna', chociaż on sam zupełnie się tym nie przejął".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

"Nie mogę w to uwierzyć"

Mój pierwszy mąż i ja rozstaliśmy się w zgodzie. Po prostu do siebie nie pasowaliśmy, a próby ratowania małżeństwa skończyły się bardziej z litości niż z miłości. Żadnych dramatów, żadnych awantur – po prostu rozstanie dwojga dorosłych ludzi.

Minęło kilka lat, poznałam kogoś nowego i… postanowiliśmy się pobrać. Wydawało mi się to całkowicie normalne – człowiek nie ma przecież spędzać reszty życia w samotności tylko dlatego, że kiedyś mu nie wyszło.

Tort rozwodowy canva.com

O moich planach dowiedziała się była teściowa. I to był moment, w którym moje życie nagle zamieniło się w scenariusz taniej telenoweli.

Nie mogę w to uwierzyć! Jak możesz to robić mojemu synowi?!

– oznajmiła tonem, jakby właśnie odkryła największy skandal w historii ludzkości.

No cóż, skoro jej syn od dwóch lat jest w nowym związku i chyba jakoś to przeżył, to wydawało mi się, że "robić mu coś" to lekka przesada.

"A co powiedzą ludzie..."

Oczywiście w całej tej sytuacji najbardziej niepokoiło ją nie to, że jej syn kompletnie nie interesuje się moim życiem, tylko… opinia innych.

Przecież wszyscy będą gadać!

– stwierdziła, jakby mój nowy związek był czymś absolutnie niewybaczalnym.

Panna młoda i dwie druhny w zielonych sukienkach z białymi bukietami canva.com

Tak, na pewno całe osiedle już czekało z niecierpliwością, żeby przeanalizować moje decyzje. Ludzie naprawdę nie mają większych problemów, tylko zastanawiają się, kto po rozwodzie bierze ślub?

"Nie chcę cię więcej widzieć"

Prawdziwa scena rozegrała się jednak później. Nie wiem, czy chciała mnie zawstydzić, czy liczyła, że nagle odwołam ślub i pogrążę się w refleksji nad swoim "niewłaściwym zachowaniem", ale przy rodzinnej okazji oświadczyła, że "nie chce mnie więcej widzieć".

Nie wiem, czego się spodziewała, ale nie protestowałam. W końcu sama podjęła decyzję, prawda?

Ostatecznie ślub się odbył, życie toczy się dalej, a moja była teściowa… no cóż, mam wrażenie, że do dziś jest przekonana, że mój nowy mąż to symbol zdrady i hańby.

Ale wiecie co? Jakoś mi to nie przeszkadza.

Marzena

Daniel Olbrychski obchodzi dziś okrągłe 80. urodziny. Wspominamy największe skandale gwiazdora
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama