"Muszę coś zmienić w życiu" – po 30 latach zostawił żonę dla młodszej. Jego powód był absurdalny"

"Muszę coś zmienić w życiu" – po 30 latach zostawił żonę dla młodszej. Jego powód był absurdalny"

"Muszę coś zmienić w życiu" – po 30 latach zostawił żonę dla młodszej. Jego powód był absurdalny"

canva.com

"Ludzie mówią, że po tylu latach razem zna się swojego partnera na wylot. Że można przewidzieć, co zrobi, co powie, jak się zachowa. Też tak myślałam. Aż pewnego dnia mój mąż oznajmił mi, że 'musi coś zmienić w swoim życiu' i że 'czas na nowy rozdział'. Brzmiało pięknie. Gorzej, że w tym nowym rozdziale nie było dla mnie miejsca".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

"To nie twoja wina, po prostu potrzebuję czegoś innego"

Nasze życie było spokojne, poukładane. Praca, dom, weekendy u znajomych, wakacje w sprawdzonych miejscach. Bez dramatów, bez nagłych zwrotów akcji. Kiedyś myślałam, że to właśnie szczęście – stabilność, poczucie bezpieczeństwa, ktoś, kto jest obok bez względu na wszystko.

A potem zaczął się dziwnie zachowywać. Mówił, że czuje się "wypalony", że "przegapił coś w życiu". Zaczął częściej wychodzić sam, wracać później. Tłumaczył, że "musi przewietrzyć głowę". A ja, naiwna, wierzyłam, że to chwilowe.

Aż któregoś dnia usiadł przede mną, spojrzał poważnie i powiedział:

To nie twoja wina, po prostu potrzebuję czegoś innego. Chcę poczuć, że jeszcze żyję.

Para w czasie wspólnego gotowania canva.com

"Chcę być wolny"

Oczywiście jego "nowy początek" nie oznaczał samotnej podróży w poszukiwaniu sensu życia. O nie. Sens życia miał na imię Natalia, miała 30 lat i "sprawiała, że znów czuje się młody". Bo przecież nic tak nie odmładza mężczyzny po pięćdziesiątce jak kobieta, która mogłaby być jego córką.

Z dnia na dzień zapakował swoje rzeczy i oznajmił, że się wyprowadza. "Chcę być wolny" – rzucił beztrosko, jakby właśnie podejmował decyzję o zmianie fryzury, a nie o rozbiciu trzydziestoletniego małżeństwa.

Nie wiedziałam, co było gorsze: to, że mnie zostawił, czy to, że zrobił to z takim luzem, jakby od dawna czekał na odpowiedni moment.

"Musisz to zaakceptować"

Znajomi byli w szoku.

Jak on mógł ci to zrobić?
Po tylu latach?!

Uśmiechnięty starszy mężczyzna canva.com

Każdy miał swoje teorie. Kryzys wieku średniego, strach przed starością, zwykły egoizm. Ale najgorsze były słowa mojej teściowej.

Musisz to zaakceptować. On po prostu chce być szczęśliwy

– powiedziała spokojnie, jakby całe moje życie nie właśnie się zawaliło.

A ja? Ja musiałam zebrać się do kupy. Przestać pytać „dlaczego”, przestać analizować, gdzie popełniłam błąd. Bo prawda była taka, że błędu nie było. Byłam dobrą żoną, wspierałam go, dbałam o nas. Po prostu on nagle uznał, że chce czegoś innego.

Minęły dwa lata. On dalej jest z Natalią. Przynajmniej na razie. Bo ile można udawać, że ma się z kimś tyle wspólnego, skoro wychowało się w dwóch zupełnie innych światach?

Kiedyś myślałam, że jeśli ktoś odchodzi, to znaczy, że znalazł coś lepszego. Dziś wiem, że czasem po prostu szuka ucieczki. Pytanie tylko, przed czym.

Karolina

Dj Wika wymiotła stylizacją na ramówce TVP. Seniorka błysku się nie boi
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama