"Dlaczego macie tylko jedno dziecko – ksiądz podczas kolędy przesadził z pytaniami"

"Dlaczego macie tylko jedno dziecko – ksiądz podczas kolędy przesadził z pytaniami"

"Dlaczego macie tylko jedno dziecko – ksiądz podczas kolędy przesadził z pytaniami"

canva.com

"Co roku przyjmujemy księdza po kolędzie. Zawsze jest herbatka, rozmowa o parafii i krótkie błogosławieństwo domu. Wszystko w miłej atmosferze, aż do tegorocznej wizyty, która zaczęła się jak zwykle, ale skończyła pytaniem, po którym prawie zakrztusiłam się własnym powietrzem: 'A dlaczego nie macie więcej dzieci'. Przepraszam bardzo, ale czy to jest w ogóle pytanie na kolędę..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kolęda jak z filmu – do czasu

Ksiądz przyszedł jak co roku – elegancki, z kolędową teczką i uśmiechem, który miał roztapiać lody. Przyjęliśmy go z mężem i naszym 5-letnim synkiem Stasiem. Rozmowa zaczęła się od standardowego small talku: jak tam praca, jak dzieci, czy chodzimy na mszę. Wszystko szło gładko, dopóki ksiądz, zerkając na Stasia, nie zapytał: "A kiedy będzie drugie?".

Nie zrozumiałam od razu, co ma na myśli. "Drugie co?" – zapytałam z uśmiechem, myśląc, że może chodzi o kawę albo kolejne ciastko. A on, zupełnie poważnie, odpowiedział:

Drugie dziecko. W waszym wieku to już powinniście planować następne, nie sądzicie?

canva.com

A co księdza to obchodzi – odpowiedź w mojej głowie

Poczułam, jak robi mi się gorąco. W głowie pojawiła się cała litania odpowiedzi, których nie mogłam wypowiedzieć na głos:

A co księdza to obchodzi? Czy ja pytam księdza, dlaczego nie ma żony i dzieci?

Ale na zewnątrz tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam coś w stylu: "No wie ksiądz, różnie bywa, życie jest nieprzewidywalne".

Ale ksiądz nie odpuszczał.

Wie pani, w rodzinie chrześcijańskiej dzieci to błogosławieństwo. Jedno to za mało. Trzeba myśleć o przyszłości.

Mój mąż spojrzał na mnie z miną, która mówiła: "Błagam, nie wybuchaj". Więc zamiast wybuchnąć, odpowiedziałam:

Tak, oczywiście, ale my to już z Panem Bogiem ustalimy.

Dlaczego tylko jedno - może być dziesięcioro

Najlepsze przyszło później, kiedy ksiądz zaczął opowiadać historię pewnej rodziny z jego parafii, która ma dziesięcioro dzieci i "świetnie sobie radzi". Pomyślałam wtedy:

Świetnie sobie radzi? Czyli co, mają nadludzkie zdolności organizacyjne albo sekretne supermoce? Bo ja czasem ledwo ogarniam jedno dziecko i męża, który nie wie, gdzie są czyste skarpetki.

Mój mąż, chcąc uratować sytuację, wtrącił: "Wie ksiądz, każde dziecko to błogosławieństwo, ale czasem są różne przeciwności losu". I wtedy ksiądz spojrzał na nas, jakbyśmy byli dziećmi, które właśnie dostały uwagę w dzienniczku, i powiedział: "Trzeba mieć więcej wiary".

Kiedy pytania idą za daleko

Po wizycie księdza usiedliśmy z mężem przy stole, patrząc na siebie z niedowierzaniem. "Naprawdę nie wierzę, że zapytał o coś tak osobistego" – powiedziałam. Mój mąż tylko wzruszył ramionami: "Może dla niego to normalne, ale faktycznie przesadził".

Rozmawiałam o tym z moją przyjaciółką, Moniką, która miała podobną historię.
Słuchaj, u nas to samo! Ksiądz spytał mnie wprost, dlaczego nie mam dzieci, a ja prawie się popłakałam, bo właśnie straciliśmy ciążę. Oni nie mają pojęcia, co ludzie przeżywają, a rzucają takie pytania, jakby to było nic!

Mama z synem nad zadaniem domowym Canva.com

"Nie twoja sprawa" – czy można tak powiedzieć księdzu

Zaczęłam się zastanawiać, czy w takich sytuacjach można po prostu powiedzieć księdzu, żeby trzymał się swojego błogosławienia, a nie wchodził z butami w życie ludzi. Ale moja mama, kiedy jej o tym opowiedziałam, powiedziała:

No wiesz, księża mają taki styl. Oni zawsze zachęcają do rodziny i dzieci. Trzeba to wziąć z przymrużeniem oka.

Przymrużenie oka? Może dla niej to działa, ale ja mam dość, kiedy ktoś próbuje wchodzić w tak intymne tematy. Rodzicielstwo to nasza decyzja, a nie coś, co powinno być poddawane ocenie podczas kolędy.

Drodzy księża, zostawcie te pytania dla siebie

Nie zrozumcie mnie źle – szanuję wiarę i rozumiem, że duchowni mają swoje przekonania. Ale proszę, zostawcie te pytania o liczbę dzieci dla siebie. Nie znacie sytuacji ludzi, którzy was przyjmują. Może ktoś nie może mieć dzieci. Może stracił ciążę. Może po prostu nie chce więcej dzieci. I to jest w porządku.

Magdalena

Tak wygląda żona Jurka z Orkiestry. Ma w domu specjalną "ksywkę".  
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama