"Kwiaty dla mnie, luksus dla siostry. I to nie był bukiet z tych olbrzymich..."

"Kwiaty dla mnie, luksus dla siostry. I to nie był bukiet z tych olbrzymich..."

"Kwiaty dla mnie, luksus dla siostry. I to nie był bukiet z tych olbrzymich..."

canva.com

"Każda z nas lubi być doceniana. Nie oczekuję, że partner zasypie mnie biżuterią czy zabierze na Malediwy, ale wiecie – czasem fajnie dostać coś wyjątkowego. Tymczasem mój ukochany ostatnio zaszalał... ale nie dla mnie. Kupił swojej siostrze drogi prezent, a ja na urodziny dostałam bukiet kwiatów. Wychodzi, że ja jestem dodatkiem do tej relacji albo może dziewczyną drugiej kategorii".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dla siostry najlepsze, dla mnie – bukiet róż

Wszystko zaczęło się, gdy wrócił do domu z wielkim pudłem i szerokim uśmiechem. "To dla Ani" – powiedział, dumnie pokazując eleganckie pudełko z designerską torebką, która kosztowała więcej niż nasz miesięczny czynsz. No dobrze, myślę sobie, może rzeczywiście chce sprawić siostrze przyjemność. Ale wiecie, co mnie zabolało? Kiedy na moje urodziny wręczył mi bukiet kwiatów, jakbyśmy byli w 1995 roku.

Kwiaty są przecież romantyczne

– tłumaczył, gdy spojrzałam na niego z miną, która mówiła "czy to jakiś żart?". Tak, są romantyczne. Ale czy to naprawdę wszystko, na co go stać, skoro dla swojej siostry potrafi zorganizować luksusowy prezent?

Mężczyzna z małym bukietem kwiatów wystającym z torby na zakupy canva.com

"Dla ciebie serce, dla niej portfel"

Najbardziej zirytowało mnie to, że jego tłumaczenia brzmiały jak wyjęte z poradnika dla nieudolnych chłopaków.

Dla ciebie daję serce, a dla niej to po prostu prezent

– wyjaśnił. No super, czyli w naszej relacji romantyczne serce, a urodzinowy budżet inwestujemy w rodzinę.

Nie chodzi o to, że zazdroszczę jego siostrze tej torebki. Ale czy to naprawdę normalne, że partner poświęca więcej uwagi prezentom dla innych niż dla osoby, z którą dzieli życie? Moja przyjaciółka Kasia podsumowała to idealnie:

No wiesz, dla siostry kupił coś trwałego, a dla ciebie coś, co zwiędnie za tydzień. Jakie to symboliczne.

"To tylko siostra, nie przesadzaj"

Oczywiście próbowałam poruszyć temat. Zapytałam go wprost, czy nie uważa, że to trochę... niesprawiedliwe. Wiecie, co usłyszałam? "To tylko moja siostra, nie przesadzaj". Tylko siostra? Chciałam zapytać, czy zamierza z nią mieszkać, wychowywać dzieci i starzeć się na wspólnej werandzie. Ale zamiast tego po prostu wzięłam te kwiaty i postawiłam je w wazonie, tłumiąc w sobie frustrację.

Nie zrozumcie mnie źle – lubię jego siostrę. Ale może następnym razem powinniśmy ustalić jakieś priorytety? Może najpierw powinien zadbać o relację ze mną, zanim zacznie inwestować w luksusy dla innych?

Kobieta z torbami wraca z zakupów Canva

Czyli to ja jestem za bardzo wymagająca

Rozmawiałam o tym z moją znajomą Anią, która powiedziała coś, co mnie uderzyło:

Może on po prostu nie wie, jak cię traktować. Faceci czasem myślą, że kwiaty załatwią wszystko, bo są 'tradycyjne'.

No dobrze, ale czy tradycja nie powinna iść w parze z odrobiną wysiłku?

Nie oczekuję od niego, że będzie mi kupował torebki czy pierścionki co tydzień. Ale chcę czuć, że jestem dla niego ważna. A na razie mam wrażenie, że dla niego ważniejsza jest relacja z siostrą niż ze mną.

Na razie postanowiłam dać mu do zrozumienia, jak się czuję. Następnym razem, gdy będzie planował zakupy prezentowe, zasugeruję, że bukiety kwiatów są świetne... ale może warto dorzucić do nich coś bardziej osobistego. I nie, nie mówię o kolejnej paczce czekoladek z supermarketu.

Jeśli to nie zadziała, cóż, chyba sama zacznę inwestować w siebie. Może kupię sobie designerską torebkę i powiem, że to od "tej jednej osoby, która zawsze o mnie pamięta".

Magdalena

Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już tak nie wygląda. Teraz to niezłe ciacho
Źródło: instagram.com/borkowski.94
Reklama
Reklama