"To co one będą robić w domu – sąsiad ocenia moje rodzicielstwo. A ja odpuszczam pokazówkę"

"To co one będą robić w domu – sąsiad ocenia moje rodzicielstwo. A ja odpuszczam pokazówkę"

"To co one będą robić w domu – sąsiad ocenia moje rodzicielstwo. A ja odpuszczam pokazówkę"

canva.com

"Pod blokiem spotkałam sąsiada Mariana, który – jak zawsze – musiał wtrącić swoje trzy grosze. Zapytał mnie, gdzie moje dzieci jadą na ferie. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą: 'Nigdzie. Zostajemy w domu'. Jego mina mówiła wszystko. 'To co one będą robić? Przecież ferie w domu to żadna atrakcja! Ale nie każdy ma ambicje, żeby dzieciom coś zapewnić' – rzucił".

Reklama

Serio? Ferie dopiero za dwa tygodnie, a ja już czuję presję, że bez wyjazdu na narty jestem wyrodną matką. Czy teraz tylko rodzinne fotki z gór mogą uratować moją reputację rodzicielską?

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Ferie w domu i ciepłe kakao

Marian, mój samozwańczy ekspert od życia rodzinnego, zawsze wie, jak wbić szpilę. "A gdzie na ferie?" – zapytał z tym swoim lekko pobłażliwym uśmiechem. Odpowiedziałam, że nigdzie, bo nie mamy takich planów. W jego oczach zobaczyłam mieszankę zdziwienia i współczucia.

Nigdzie? To co one będą robić? Przecież to żadna atrakcja dla dzieci! Ja zawsze mówię, że trzeba inwestować w rozwój najmłodszych.

Oczywiście Marian, który cały dzień przesiaduje na balkonie, komentując życie sąsiadów, doskonale wie, co powinno być moim priorytetem. Bo przecież nie ma lepszych ekspertów od tych, którzy patrzą na ciebie z okna, prawda?

Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Oli, żeby się wygadać. Jej reakcja?

Marta, powinnaś powiedzieć mu, że zostajecie w domu, żeby dać dzieciom szansę na odkrywanie pasji. Albo dodać, że planujecie 'domowe ferie z elementami edukacyjnymi', żeby zabrzmiało mądrze.

Rodzina na podłodze w domu wspólnie rysuje canva.com

Teraz wszystko musi wyglądać dobrze na zdjęciach w sieci

Nie zrozumcie mnie źle – lubię, gdy moje dzieci mają atrakcje. Ale czy to oznacza, że muszę planować wyjazd, który wyczyści nasze oszczędności, tylko po to, żeby Marian nie patrzył na mnie jak na wyrodną matkę? Mam wrażenie, że ferie to teraz bardziej konkurs na najlepsze zdjęcia na Instagramie niż czas odpoczynku.

Ostatnio widziałam, jak znajoma wrzuciła zdjęcie z zeszłorocznego wyjazdu w góry. Dzieci na sankach, uśmiechy od ucha do ucha, opis: "Czas na relaks w gronie rodziny!". Ale kiedy zadzwoniłam do niej z ciekawości, jak tam było, westchnęła:

Marta, zdjęcia wyglądają fajnie, ale w rzeczywistości cały czas się kłócili. Jeden chciał jeździć na nartach, drugi na sankach, a ja tylko sprzątałam w domku. Wcale nie było tak idealnie, jak wygląda.

Ciepły koc i kakao to też ferie

Nasze plany na ferie? Domowe kino z popcornem, wypady na pobliskie lodowisko, budowanie fortecy z koców w salonie i spacery w pobliskim parku. Moje dzieci – Antek (9 lat) i Zosia (6 lat) – wydają się całkiem zadowolone. Nawet zapytałam: "Czy nie chcielibyście pojechać gdzieś w góry?", a oni tylko wzruszyli ramionami i odpowiedzieli: "A tu nie może być fajnie?".

Czy naprawdę to takie złe? Czy wszystko musi być teraz "na pokaz", żeby sąsiedzi mogli przyznać ci medal za dobre rodzicielstwo? Jak powiedziała moja mama:

Marta, nie daj się. Za moich czasów ferie w domu były normą i wszyscy żyli.

Mam z synkiem trenują jogę w domu canva.com

Złym rodzicem jest ten, kto nie robi wszystkiego pod publikę

Zaczynam się zastanawiać, czy problem nie tkwi w tym, że wszystko teraz musi być "widoczne". Nie ważne, czy dzieci są naprawdę szczęśliwe – ważne, żeby wyglądało to dobrze na zdjęciach. Ale czy to właśnie nie zabija radości z prostych rzeczy?

Marian pewnie nie zrozumie. Będzie dalej patrzył z okna i oceniał każdego, kto nie pasuje do jego wizji idealnej rodziny. Ale wiecie co? Mam to gdzieś. Moje dzieci są szczęśliwe, a ja mam święty spokój.

Marta

Najpierw schudła ponad 40 kg, a teraz pokazała się w nowej fryzurze. Aneta z "Kanapowczyń" zachwyciła fanów
Źródło: instagram.com/aneta_kanapowczynie2_ttv.pl
Reklama
Reklama