"Magia świąt przestała działać: mój syn woli Wigilię ze znajomymi. Szykują się Święta bez syna"

"Magia świąt przestała działać: mój syn woli Wigilię ze znajomymi. Szykują się Święta bez syna"

"Magia świąt przestała działać: mój syn woli Wigilię ze znajomymi. Szykują się Święta bez syna"

canva.com


"Wigilia to zawsze był dla nas czas spędzany w gronie rodziny – pełen ciepła, tradycji i radości. Dlatego, kiedy mój 18-letni syn Kacper oznajmił, że w tym roku chce spędzić święta ze znajomymi, poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w serce. Zawsze wierzyłam, że rodzina to najważniejszy element świąt, ale on najwyraźniej ma inne zdanie. Teraz próbuję pogodzić się z jego decyzją i zrozumieć, co poszło nie tak".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Decyzja, której się nie spodziewałam

Zaczęło się niewinnie. Kacper rzucił mimochodem, że jego znajomi planują wspólną Wigilię – niby "dla żartu", niby jako alternatywa dla domowej atmosfery. Ale kilka dni później przy kolacji oświadczył:

Mamo, w tym roku chciałbym spędzić Wigilię z nimi. Po prostu coś innego, wiesz, na luzie.

Czułam, jak mnie zatkało. Jak to? Wigilia to przecież czas dla rodziny, a on woli siedzieć z kumplami? Początkowo myślałam, że to jakiś żart albo chwilowy kaprys, ale jego stanowczość mnie przeraziła.

Mamo, mam już 18 lat. Chcę coś zmienić

– powiedział, patrząc na mnie jak na staroświecką marudę.

Stopy w światecznych skarpetkach przed kominkiem canva.com

Tradycje, które tracą znaczenie

W naszym domu zawsze przykładaliśmy dużą wagę do świątecznych tradycji. Ubieranie choinki razem, lepienie pierogów, dzielenie się opłatkiem przy blasku świec – to wszystko tworzyło wyjątkową atmosferę. Kacper jako dziecko uwielbiał te chwile. Był pierwszym, który biegł po prezenty i cieszył się każdą chwilą przy stole.

A teraz? Mówi, że święta w domu są "nudne" i "zawsze takie same". Że woli spędzić czas w towarzystwie znajomych, bo tam "jest wesoło" i "bez tego całego spiny o tradycję". Moje serce krwawi, bo mam wrażenie, że cała magia, którą budowałam przez lata, przestała mieć dla niego znaczenie.

Mój syn też wybrał znajomych zamiast rodziny w święta. Na początku byłam zła, ale zrozumiałam, że młodzi chcą przeżywać święta po swojemu

– powiedziała mi sąsiadka, pani Małgorzata.

Babcia przed lista zakupów prezentowych na święta canva.com

Między rozczarowaniem a akceptacją

Z jednej strony rozumiem, że dorasta. Że chce próbować nowych rzeczy, spędzać czas z rówieśnikami. Sama byłam młoda i pamiętam, jak ważni byli dla mnie przyjaciele. Ale z drugiej strony… to wciąż Wigilia, nasz wspólny czas, kiedy możemy być razem jako rodzina.

Nie mogę przestać zastanawiać się, czy coś zrobiłam źle. Może za bardzo skupiałam się na tradycjach, a za mało na tym, czego on naprawdę potrzebuje? Może święta w naszej rodzinie stały się dla niego zbyt przewidywalne?

Nie chcę zmuszać go do niczego na siłę, bo wiem, że to mogłoby tylko pogorszyć sytuację. Zamiast tego próbuję znaleźć kompromis. Zaproponowałam, żeby spędził z nami Wigilię do kolacji, a później mógłby dołączyć do znajomych. Nie wiem, czy się zgodzi, ale mam nadzieję, że to rozwiązanie pozwoli zachować choć część świątecznej atmosfery.

To trudne, bo święta zawsze były dla mnie symbolem bliskości, a teraz mam wrażenie, że coś się rozpada. Ale jednocześnie rozumiem, że dorosłość Kacpra oznacza też jego prawo do podejmowania decyzji, nawet jeśli są dla mnie bolesne.

Agnieszka

Irena Kamińska-Radomska ratuje święta. Wyjaśnia, jak jeść barszcz z uszkami. Zaskoczenie roku [wideo]
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama