"Zwykła rozmowa o chłopaku, a córka nazywa mnie wścibską matką. Ktoś tu chyba przesadza"

"Zwykła rozmowa o chłopaku, a córka nazywa mnie wścibską matką. Ktoś tu chyba przesadza"

"Zwykła rozmowa o chłopaku, a córka nazywa mnie wścibską matką. Ktoś tu chyba przesadza"

canva.com

"Bycie mamą dorastającej córki to prawdziwy test cierpliwości i zrozumienia. Wydawało mi się, że zwykła rozmowa o jej nowym chłopaku to coś naturalnego, ale ona od razu zaczęła mnie oskarżać o wścibstwo. Nie chcę być tą matką, która przekracza granice, ale czy naprawdę pytanie, kim jest chłopak, z którym się spotyka, to coś złego? Czuję się kompletnie odrzucona".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Rozmowy, które kończą się kłótnią

Moja córka, Malwina, ma 18 lat. Zawsze byłyśmy sobie bliskie – rozmawiałyśmy o wszystkim, śmiałyśmy się, dzieliłyśmy sekrety. Ale ostatnio coś się zmieniło. Malwina zaczęła się spotykać z jakimś chłopakiem, co zauważyłam po tym, że częściej wychodzi z domu, uśmiecha się do telefonu i wraca później niż zwykle.

Pewnego wieczoru, kiedy przyszła do kuchni po herbatę, postanowiłam zapytać:

Malwinka, spotykasz się z kimś? Powiesz mi coś więcej o nim?

Myślałam, że to będzie zwykła rozmowa, ale ona od razu zareagowała nerwowo:

Mamo, to moje życie! Nie muszę ci wszystkiego tłumaczyć!

Zamurowało mnie. To, co miało być ciepłą, matczyną rozmową, zamieniło się w chłodną wymianę zdań. Zostałam sama w kuchni, zastanawiając się, gdzie popełniłam błąd.

Nastolatka w czarnej bluzie Canva.com

Bycie mamą, która chce wiedzieć

Nie ukrywam, że bardzo mnie to zabolało. Nie pytam z ciekawości czy po to, żeby ją kontrolować, tylko dlatego, że się martwię. Chcę wiedzieć, z kim się spotyka, czy jest szczęśliwa i bezpieczna. Czy to naprawdę aż takie wtrącanie się?

Moja przyjaciółka, Renata, powiedziała mi ostatnio:

Wiesz, dzisiejsze dzieci są inne. Mają swoje granice, których nie chcą przekraczać, nawet z rodzicami.

Może ma rację, ale dla mnie to trudne do zaakceptowania. Jak mam nie pytać, skoro to moja córka, a jej szczęście jest dla mnie najważniejsze?

Pamiętam, jak moi rodzice prawie nigdy nie interesowali się moim życiem. Nikt nie pytał, jak się czuję, czy ktoś mi się podoba, z kim spędzam czas. Zawsze brakowało mi tej troski, dlatego chciałam być inną mamą – zaangażowaną, obecną. I nagle okazuje się, że dla mojej córki to za dużo.

Granice, które trudno zaakceptować

Po tej rozmowie próbowałam się wycofać, ale temat wracał jak bumerang. Kiedy zapytałam, czy w weekend przyjdzie do domu, odpowiedziała: "Nie wiem, to zależy". Znowu poczułam ten mur między nami. Gdzieś w środku czuję, że chodzi o tego chłopaka, ale teraz boję się nawet o niego zapytać.

kobieta-i-nastolatka Canva

Mój mąż, Kamil, twierdzi, że powinnam dać jej więcej przestrzeni:

Monia, nie przesadzaj. To normalne, że nie chce o wszystkim mówić. My w jej wieku też nie mówiliśmy rodzicom o wszystkim.

Ale ja czuję, że kiedyś było inaczej. Czy naprawdę mamy się ograniczać tylko do krótkich rozmów o szkole i planach na weekend?

Najbardziej boli mnie to, że moja córka traktuje mnie jak intruza. Przecież chcę tylko jej dobra, a czuję się, jakbym była jakimś wrogiem, który próbuje wtargnąć do jej życia.

Czy nadal jestem jej mamą?

Zawsze myślałam, że mama to ktoś, kto powinien być blisko. Kto doradzi, wysłucha, pomoże, kiedy jest źle. Teraz czuję, że powoli tracę tę rolę. Chciałabym wiedzieć, co myśli, co czuje, kim jest ten chłopak, który sprawia, że tak się zmieniła. Nie z wścibstwa, tylko dlatego, że ją kocham.

Może jestem staroświecka, ale uważam, że rodzina powinna być szczera wobec siebie. Nie chcę stać się tą mamą, która "nic nie wie" i dowiaduje się o ważnych rzeczach jako ostatnia. Ale jak znaleźć równowagę między troską a poszanowaniem jej granic?

Monika

Beata Kozidrak zawiesiła działalność. Ważne i znaczące słowa "eksperta" - tak Beata Kozidrak wyglądała 20 lat temu.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama