"Wychodzi na to, że spędzę Wigilię sama. Rodzina nie chce do mnie przyjść, a zaproszenia też nie dostałam"

"Wychodzi na to, że spędzę Wigilię sama. Rodzina nie chce do mnie przyjść, a zaproszenia też nie dostałam"

"Wychodzi na to, że spędzę Wigilię sama. Rodzina nie chce do mnie przyjść, a zaproszenia też nie dostałam"

Canva

"Święta Bożego Narodzenia zawsze były dla mnie wyjątkowym czasem – pełnym miłości, radości i rodzinnego ciepła. W tym roku miało być podobnie, jednak wszystko wskazuje na to, że Wigilię spędzę sama. Nie potrafię pogodzić się z tą myślą, zwłaszcza że przecież zaprosiłam całą rodzinę do siebie. Nie spodziewałam się, że w zamian zostanę zupełnie pominięta. Po cichu mam jednak nadzieję, że ten brak zaproszenia z ich strony jest wynikiem niedopatrzenia, a nie tego, że nikt nie chce mnie u siebie widzieć. Każdego dnia czekam na telefon z zaproszeniem. Jeszcze w końcu zostało trochę czasu do Wigilii".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zawsze kolacje wigilijne odbywały się u mnie

Od wielu lat to ja organizuję wigilijną kolację. Moi bliscy wiedzą, że przygotowania do świąt są dla mnie nie tylko obowiązkiem, ale też źródłem radości. Uwielbiam dekorować dom, gotować tradycyjne potrawy i cieszyć się chwilami spędzonymi z najbliższymi. Pomimo zmęczenia, zawsze z niecierpliwością czekam na ten wyjątkowy wieczór, kiedy wszyscy zasiadamy przy jednym stole. W tym roku postanowiłam ponownie zaprosić rodzinę do siebie i z wyprzedzeniem poinformowałam wszystkich o moich planach. Wydawało mi się, że wszystko jest ustalone.

Ku mojemu zdziwieniu, kilka dni temu dowiedziałam się, że moja córka zorganizuje Wigilię u siebie. Najpierw pomyślałam, że może chce mnie odciążyć, że to z troski o moje zdrowie i siły. Jednak szybko zorientowałam się, że nie o to chodzi. Nie zaproponowali mi, żebym przyjechała, nie wspomnieli nawet o wspólnym spędzeniu tego wieczoru. Potem okazało się, że również moja siostra oraz bratanek mają swoje plany.

Pusty, biały talerz świąteczny. Canva

Nikt o mnie nie pomyślał

Nie ukrywam, że poczułam się odrzucona i zapomniana. Przez całe życie starałam się być dla mojej rodziny podporą. Wspierałam ich, kiedy tego potrzebowali, zawsze byli dla mnie na pierwszym miejscu. Teraz kiedy nadszedł czas, żeby to oni o mnie pomyśleli, spotkała mnie tylko obojętność. Nie wiem, co zrobiłam źle, że nikt nie chce spędzić tego wieczoru ze mną. Przecież święta to czas pojednania, bliskości i wzajemnej troski.

Nie potrafię zrozumieć, dlaczego nikt nie pomyślał, że mogę czuć się samotna. Nawet gdyby nie chcieli przyjść do mnie, to dlaczego nie zaprosili mnie do siebie? Nie oczekiwałam przecież wielkich gestów, jedynie obecności i wspólnego przeżywania tego wyjątkowego wieczoru.

Teraz stoję przed perspektywą spędzenia Wigilii samotnie, podczas gdy moja rodzina będzie świętować gdzieś indziej. Wyobrażam sobie, jak dzielą się opłatkiem, składają sobie życzenia i śmieją się razem przy stole. W tym samym czasie ja będę siedziała sama w pustym domu, patrząc na choinkę, która nagle straciła swój blask. Nie tak wyobrażałam sobie te święta.

Po cichu mam jednak nadzieję, że ten brak zaproszenia z ich strony jest wynikiem niedopatrzenia, a nie tego, że nikt nie chce mnie u siebie widzieć. Każdego dnia czekam na telefon z zaproszeniem. Jeszcze w końcu zostało trochę czasu do Wigilii.

Bożena

Tak dziś wygląda Dorota Nowakowska. Handziukowa z "Rancza" w blond long bobie prezentuje się fenomenalnie
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama