"Mówiłam jej już milion razy. Rok w rok teściowa ignoruje mnie i rozmiar moich stóp"

"Mówiłam jej już milion razy. Rok w rok teściowa ignoruje mnie i rozmiar moich stóp"

"Mówiłam jej już milion razy. Rok w rok teściowa ignoruje mnie i rozmiar moich stóp"

Canva

"Od kilku lat moja teściowa daje mi na święta skarpetki. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że ZAWSZE są za małe. Rozmiar 38, choć od początku jasno mówię, że noszę 40. Czy naprawdę tak trudno to zapamiętać? Zaczynam się zastanawiać, czy to kwestia roztargnienia, czy może celowa 'uwaga' w moją stronę. Czuję się coraz bardziej zirytowana i zawiedziona".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Co roku to samo

Mam wrażenie, że prezenty od mojej teściowej to już rodzinna tradycja – niezmienna i, niestety, coraz bardziej frustrująca. Każde święta wyglądają tak samo: wszyscy zasiadamy do Wigilii, a potem przychodzi moment otwierania prezentów. I co dostaję? Skarpetki. Zawsze. I nie, nie chodzi o to, że nie doceniam prezentu – to miły gest. Problem w tym, że te skarpetki są zawsze za małe.

Za pierwszym razem pomyślałam, że to zwykła pomyłka. Powiedziałam wtedy delikatnie:

Wie Pani, ja noszę rozmiar 40, te są chyba trochę za małe.

Teściowa uśmiechnęła się, machnęła ręką i powiedziała:

Oj tam, naciągną się. Przecież to tylko skarpetki.

No dobrze, przymknęłam na to oko.

Ale kolejny rok, ten sam schemat: znowu rozpakowuję paczkę, a w środku… skarpetki. I znowu za małe! Powtórzyłam grzecznie, że noszę 40. Teściowa odpowiedziała:

Nie było większych, ale przecież to i tak tylko na zimę, do kapci się zmieszczą.

Barszcz świąteczny na udekorowanym stole canva.com

Przypadek czy celowe działanie?

Kiedy sytuacja powtórzyła się trzeci i czwarty raz, zaczęłam się zastanawiać, czy to faktycznie przypadek. Może teściowa robi to celowo? Może to jej sposób, żeby "przypomnieć" mi, że według niej coś jest nie tak z moim wyglądem?

Oczywiście mogę się mylić, ale teściowa od zawsze miała drobne uwagi w moim kierunku.

Masz takie szerokie stopy, pewnie trudno ci kupić buty

– rzuciła raz przy rodzinnym obiedzie, kiedy rozmawialiśmy o zakupach. Albo inny klasyk:

Twoje stopy są jak u sportowca, solidne i porządne.

No świetnie, dziękuję za 'komplement'.

Nie wiem, czy przesadzam, ale kiedy z roku na rok dostaję skarpetki w złym rozmiarze, zaczynam czuć, że to nie tylko brak pamięci. Przecież mówiłam jej o tym tyle razy. Czy naprawdę można tego nie zapamiętać?

'To tylko skarpetki' – ale czy na pewno?

Kiedy powiedziałam o tym mojej przyjaciółce Alicji, wybuchnęła śmiechem.

Aśka, wyluzuj. To tylko skarpetki, nie rób z tego dramatu

– powiedziała. Ale to nie o skarpetki chodzi! Chodzi o to, że prezenty powinny pokazywać, że ktoś o nas myśli, że nas zna. A tutaj? Czuję się, jakby teściowa wrzucała pierwsze lepsze skarpetki do koszyka, byle mieć to z głowy.

Moja siostra, która zna teściową, ma jednak inną teorię.

To nie przypadek. Teściowa po prostu lubi wbić małą szpilkę. Skarpetki w złym rozmiarze to taki jej sposób, żeby zaznaczyć, że ona robi, co chce, a ty masz to zaakceptować.

Może coś w tym jest?

Duża rodzina na święta przy stole Canva

W tym roku chyba kupię sobie prezent sama

Nie wiem, co robić w tym roku. Już się boję, że znowu otworzę paczkę i znajdę tam kolejną parę za małych skarpetek. Może tym razem powinnam powiedzieć coś bardziej stanowczego? Tylko co? Przecież nie chcę robić dramatu przy świątecznym stole.

Mój mąż, Michał, twierdzi, że przesadzam.

Daj spokój, to tylko prezent. Moja mama po prostu nie przywiązuje do tego wagi. Ona ma taki sposób – coś kupuje i już. Nie bierze tego na serio.

Ale czy nie powinna, czy to naprawdę za wiele wymagać, żeby prezent był choć trochę przemyślany? Mam już plan awaryjny – chyba w tym roku sama sobie sprawię prezent. Może to jedyny sposób, żeby poczuć się docenioną. A skarpetki od teściowej? Pewnie znów trafią na dno szafy.

Joanna

Adam Kraśko z "Rolnik szuka żony" już tak nie wygląda. Zrzucił dziesiątki kilosów [dużo zdjęć]
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama