"Prawdziwa miłość siostrzana. Zrzekła się swojej części spadku dla mnie i moich dzieci"

"Prawdziwa miłość siostrzana. Zrzekła się swojej części spadku dla mnie i moich dzieci"

"Prawdziwa miłość siostrzana. Zrzekła się swojej części spadku dla mnie i moich dzieci"

Canva

"Życie nigdy nas nie rozpieszczało. Zawsze było ciężko, a teraz, z trójką dzieci na głowie i kredytem, którego raty coraz trudniej opłacić, wydawało mi się, że tonę. I wtedy moja siostra Marta zrobiła coś, co do dziś łamie mi serce z wdzięczności. Zrzekła się swojej części spadku po rodzicach, żebyśmy mogli kupić większe mieszkanie dla naszej rodziny. Nie wiem, jak opisać, co czuję, bo coś takiego nie zdarza się często, zwłaszcza w dzisiejszych czasach".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Gest, który na zawsze zmienił nasze życie

Po śmierci rodziców byliśmy zmuszeni sprzedać dom, w którym się wychowaliśmy. Było to dla nas trudne – to miejsce pełne wspomnień, rodzinnych świąt, śmiechu i nawet kłótni, które teraz wydają się błahe. Mama i tata zawsze powtarzali, że to, co zostawią nam w spadku, ma nas zbliżyć, a nie podzielić. Tylko że życie bywa przewrotne i kiedy w grę wchodzi majątek, często dochodzi do konfliktów.

Tymczasem u nas nie było ani cienia kłótni. Marta od razu zapytała, jak planujemy podzielić pieniądze ze sprzedaży domu. I to nie był pusty gest – naprawdę chciała, żeby wszystko było fair. Ale wiedziała, że ja i Bartek, mój mąż, ledwo wiążemy koniec z końcem. Nasze dwupokojowe mieszkanie od dawna pękało w szwach, a trójka dzieci to jednak spore wyzwanie. Marta patrzyła na nas i w końcu powiedziała coś, co sprawiło, że zaniemówiłam.

Canva

Rodzeństwo, które potrafi się wspierać

Słuchaj, Aniela, ja nie potrzebuję tych pieniędzy. U mnie jest dobrze. Ty masz dzieci, rodzinę. Kupcie sobie coś większego. Ja się zrzeknę swojej części.

Pamiętam, że patrzyłam na nią w absolutnym szoku. Marta jest młodsza ode mnie o cztery lata, dopiero zaczyna swoje życie, a mimo to była gotowa oddać wszystko, co jej przysługuje. Nie musiała tego robić. To były jej pieniądze, jej prawo. Ale dla niej najważniejsze było to, że możemy poprawić naszą sytuację.

Powiedziała mi wtedy, że to, co dostaniemy ze sprzedaży domu, to więcej niż pieniądze. To szansa, by nasze dzieci miały własne pokoje, miejsce do nauki i zabawy. Żebyśmy wreszcie mieli kuchnię, w której nie trzeba się przepychać, i łazienkę, do której nie ma ciągle kolejki.

Dom pełen miłości, a nie konfliktów

Dzięki temu, co zrobiła Marta, udało nam się kupić trzypokojowe mieszkanie na spokojnym osiedlu. Może nie jest to willa z basenem, ale dla nas to prawdziwy pałac. Dzieci mają swoje miejsce, my z Bartkiem możemy wreszcie poczuć się jak normalni ludzie.

Za każdym razem, gdy patrzę na ten dom, myślę o Marcie i o tym, ile dla nas poświęciła. Ona mogła te pieniądze zainwestować, kupić sobie własne mieszkanie, pojechać na wymarzone wakacje. Zamiast tego wybrała nas.

Często się zastanawiam, ilu ludzi w dzisiejszych czasach zrobiłoby coś takiego. Kiedy pieniądze dzielą nawet najbliższe rodziny, ona pokazała, że dla niej liczy się coś więcej niż bankowe konto.

Dwie kobiety przytulają się canva.com

Wdzięczność, którą trudno wyrazić

Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się spłacić ten dług wobec niej. Marta twierdzi, że nie muszę niczego oddawać, że dla niej najważniejsze jest nasze szczęście. Ale ja wiem, że mam wobec niej ogromny obowiązek – być najlepszą siostrą, jaką tylko mogę, i nigdy nie zawieść jej zaufania.

Ten gest pokazał mi, co znaczy prawdziwa rodzina. To nie wspólna krew, ale to, czy potrafimy się wspierać, nawet wtedy, gdy wymaga to poświęceń. Marta dała nam coś, czego nie da się kupić – poczucie bezpieczeństwa i dom pełen miłości.

Niech każdy, kto to czyta, pamięta, że rodzina to najważniejszy skarb. Tylko od nas zależy, czy będziemy go pielęgnować, czy roztrwonimy w kłótniach o rzeczy, które tak naprawdę nie mają znaczenia.

Aniela

Tak mieszka Ania z "Rolnik szuka żony". Tu jest jakby luksusowo.
Źródło: vod.tvp.pl/programy,88/rolnik-szuka-zony
Reklama
Reklama