"Przez przypadek dowiedziałam się, że mój narzeczony był już kiedyś żonaty. Nie mówił mi o tym, bo nie chciał zepsuć naszej relacji"

"Przez przypadek dowiedziałam się, że mój narzeczony był już kiedyś żonaty. Nie mówił mi o tym, bo nie chciał zepsuć naszej relacji"

"Przez przypadek dowiedziałam się, że mój narzeczony był już kiedyś żonaty. Nie mówił mi o tym, bo nie chciał zepsuć naszej relacji"

Canva

"Jesteśmy razem od czterech lat. Niedawno się zaręczyliśmy, planujemy wspólną przyszłość, ślub, rodzinę. Byłam pewna, że dobrze się znamy, że nie ma między nami żadnych tajemnic. I wtedy zdarzyło się coś, co zupełnie mnie zaskoczyło. Przez przypadek dowiedziałam się, że mój narzeczony był kiedyś żonaty".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój narzeczony był już kiedyś  żonaty

To, że mój narzeczony był już kiedyś żonaty, było dla mnie totalną nowością. Nie powiedział mi o tym ani na początku naszej relacji, ani później, choć przez ten czas wiele razy rozmawialiśmy o naszej przeszłości. Wiedziałam, z kim się spotykał, jakie miał związki, co w nich nie wyszło. Nigdy nie padło jednak ani jedno słowo o małżeństwie.

Co więcej, odkryłam to przez przypadek. Przeglądałam wspólne znajome profile na Facebooku, szukając kogoś, kogo moglibyśmy zaprosić na nasz ślub. Wtedy natknęłam się na zdjęcia sprzed kilku lat, na których on i jego była partnerka pozują jako para młoda. Najpierw pomyślałam, że to może jakaś sesja zdjęciowa albo żart, ale po sprawdzeniu kilku szczegółów zrozumiałam, że to prawdziwy ślub. Poczułam, jakby ziemia usuwała mi się spod nóg.

Para siedzi i patrzy w góry. Canva

Narzeczony zataił wcześniejszy ślub, bo nie chciał psuć naszej relacji

Kiedy ochłonęłam, postanowiłam porozmawiać z nim szczerze. Spytałam go wprost, dlaczego nigdy nie wspomniał, że był żonaty. Widziałam, że był zaskoczony, ale szybko się przyznał. Powiedział, że nie mówił mi o tym na początku, bo nie chciał psuć naszej relacji, która wtedy dopiero się rozwijała. Bał się, że to może zmienić moje podejście do niego. Później natomiast – jak sam to ujął – nie wiedział już, jak się z tego wyplątać. Twierdzi, że nie chciał mnie okłamywać, ale po prostu zabrakło mu odwagi, żeby o tym powiedzieć.

Oczywiście wytłumaczył mi, że to było bardzo krótkie małżeństwo. Trwało zaledwie kilka miesięcy i rozpadło się, zanim jeszcze zdążyli się dobrze poznać. Twierdzi, że tamta relacja nie miała znaczenia, a ja jestem jego prawdziwą miłością.

Czuję się oszukana. Nie dlatego, że kiedyś miał żonę – wszyscy mamy swoją przeszłość. Bardziej boli mnie to, że postanowił to przede mną ukrywać przez tyle czasu. Przecież planujemy wspólne życie. Teraz zastanawiam się, czy nie ukrywa przede mną innych rzeczy. Być może gdyby nie przypadek, nigdy bym się o tym nie dowiedziała.

Z jednej strony rozumiem, że każdy ma prawo do swoich sekretów, zwłaszcza na początku znajomości. Nie każdą trudną sprawę można od razu wyłożyć na stół. Ale cztery lata to już za długo, żeby trzymać coś tak ważnego w tajemnicy. Myślałam, że opieramy nasz związek na szczerości i wzajemnym zaufaniu. Teraz mam wątpliwości.

Najbardziej obawiam się tego, jak taka sytuacja wpłynie na naszą relację. Kocham go, naprawdę chcę z nim być, ale ta historia pokazała mi, że czasami nasze wyobrażenia o drugiej osobie mogą być inne niż rzeczywistość. I chociaż jego tłumaczenie wydaje się logiczne, w moim sercu pozostał duży znak zapytania.

Weronika

Anna Popek — fani podziwiają jej transformację. Tak gwiazda TV zmieniała się przez lata [stare i nowe zdjęcia]
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama