"Wychodzi na to, że zdanie teściowej jest najważniejsze. Ja mogę sobie mówić i nikt mnie nie słucha — nawet mój mąż"

"Wychodzi na to, że zdanie teściowej jest najważniejsze. Ja mogę sobie mówić i nikt mnie nie słucha — nawet mój mąż"

"Wychodzi na to, że zdanie teściowej jest najważniejsze. Ja mogę sobie mówić i nikt mnie nie słucha — nawet mój mąż"

Canva

"Jestem żoną od 3 lat. Z mężem planowaliśmy stworzyć ciepły, radosny dom. Wszystko układało się tak, jak sobie wymarzyłam, dopóki w nasze życie codzienne nie zaczęła wkraczać moja teściowa. Nie wiem, czy jestem w stanie opisać w pełni, jak bardzo jej zachowanie wpływa na moją relację z mężem oraz na moje samopoczucie".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zachowanie teściowej od początku mi się nie podobało

Piszę do Was, ponieważ nie mam już do kogo zwrócić się o pomoc ani porozmawiać o moich przeżyciach. Już na samym początku naszej znajomości z mężem zauważyłam, że jego matka ma dość specyficzny stosunek do nas jako pary. Zawsze musiała być w centrum uwagi, a nasze próby prowadzenia spokojnej rozmowy były zakłócane jej opowieściami o tym, jak sama radziła sobie w naszym wieku. Kiedy próbowaliśmy pokazać jej, że nasze życie wygląda inaczej niż jej, odpowiedzią były kąśliwe uwagi, które na pierwszy rzut oka mogłyby uchodzić za żarty. Jednak z czasem zaczęłam dostrzegać w tym manipulację.

Punktem zapalnym stała się sprawa naszego mieszkania. Kiedy razem z mężem urządzaliśmy nowe lokum, teściowa niemal narzuciła nam swoje pomysły, które uważała za jedynie słuszne. Mimo że od początku mówiłam jej, że mamy już własne plany na wystrój, a wybory te były dla nas naprawdę ważne, wyrażała swoje niezadowolenie z niemal każdym naszym pomysłem. Sugerowała, że decyzje podjęte bez niej są „nieprzemyślane” lub „niepraktyczne”, co mnie denerwowało, bo wkładałam wiele serca w urządzanie naszego domu.

Kobieta z ręcznikiem na głowie i z telefonem przy uchu. Canva

Czuję, że mąż już nie liczy się z moim zdaniem

Jednak najgorsze jest to, jak bardzo mój mąż zaczął starać się unikać konfliktów z matką. Z jednej strony to naturalne, że nie chce jej sprawić przykrości, ale mam wrażenie, że moje zdanie jest przez to spychane na dalszy plan. Sytuacja robi się coraz trudniejsza, bo każda próba szczerej rozmowy kończy się jego obroną teściowej lub argumentami, że takie są jej przyzwyczajenia. Czuję, że nie potrafi zrozumieć, jak bardzo potrzebuję jego wsparcia.

Najgorsze jest to, że moja teściowa nie ogranicza swoich interwencji do drobnych spraw. Zaczęła ingerować także w nasze plany na przyszłość. Gdy wspomnieliśmy o możliwości założenia rodziny, nie minęło wiele czasu, zanim zaczęła narzucać nam swoje zdanie na temat wychowania dzieci i wszelkich spraw z tym związanych.

Nie wiem, jak przekonać męża, że taka sytuacja źle wpływa na nasze małżeństwo. Moje próby postawienia granic spotykają się z niezadowoleniem i delikatną irytacją z jego strony. Zaczynam się zastanawiać, czy moje uczucia są w tej relacji istotne. Sama świadomość, że każda zbyt szczera rozmowa może prowadzić do kłótni, sprawia, że coraz bardziej zamykam się w sobie.

Wiola

Modne fryzury dla brunetek. 15 pięknych propozycji na jesień 2024
Źródło: instagram.com/yogacolourist
Reklama
Reklama