"Synowa oburza się, że chcę kupić znicze. Twierdzi, że to szkodzi środowisku"

"Synowa oburza się, że chcę kupić znicze. Twierdzi, że to szkodzi środowisku"

"Synowa oburza się, że chcę kupić znicze. Twierdzi, że to szkodzi środowisku"

Canva

"Znicze, to ważna tradycja, a synowa ją kwestionuje. Oburza się, że chcę kupić znicze. Zarzuca mi, że tym sposobem będę szkodzić całemu środowisku włącznie z ludźmi. Coraz bardziej się o to sprzeczamy. Jak nie chce, to niech nie kupuje zniczy. Ja jej nie każę".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przecież palenie zniczy to tradycja

Kiedyś wydawało mi się, że tradycje, które przekazujemy z pokolenia na pokolenie, są naturalnym elementem naszego życia, który wzbogaca naszą kulturę i łączy rodziny. Niestety, w dzisiejszych czasach coraz częściej napotykam na opór wobec tych wartości, a ostatnia sytuacja z moją synową wywołała we mnie gniew.

Reklama

Jak co roku, zbliża się listopad, a więc czas, w którym odwiedzamy groby naszych bliskich, zapalamy znicze, składamy kwiaty, wyrażamy szacunek i pamięć o tych, którzy odeszli. Dla mnie, jak i dla wielu osób, to ważny i święty czas. Zawsze czułam, że te gesty, choć symboliczne, są formą hołdu dla tych, którzy byli dla nas bliscy. Czyniąc to, odczuwam pewną duchową więź z przeszłością, przypominając sobie, że życie jest ulotne, a pamięć o naszych bliskich pozostaje żywa w naszych sercach.

Synowa mocno się oburza, że chcę kupić znicze

W tym roku moja synowa postanowiła zakwestionować tę tradycję. Gdy wspomniałam, że jak co roku zamierzam kupić znicze na groby moich rodziców, dziadków i innych bliskich, zareagowała z oburzeniem. Powiedziała, że takie praktyki przyczyniają się do niszczenia środowiska, że dym wydobywający się z nich jest trujący, że znicze, szkodzą zarówno naturze, jak i zdrowiu ludzi. W dodatku usłyszałam, że zamiast kupować znicze, mogłabym zapalić świeczkę w domu, aby upamiętnić zmarłych w sposób bardziej "nowoczesny" i "ekologiczny". Synowa wspomniała także o tym, że cmentarze pełne są odpadów, które po kilku dniach od Święta Zmarłych są wyrzucane w ogromnych ilościach.

Reklama

Kobieta wpatruje się w zapaloną swieczkę. Canva

Reklama

Przyznam, że poczułam się tym zszokowana. Doszło już do tego, że nawet zapalanie zniczy na cmentarzu, coś tak mocno zakorzenionego w naszej kulturze, stało się problemem ekologicznym. Tradycje, które budują naszą tożsamość, muszą teraz ustępować modom na bycie "eko" za wszelką cenę. Jestem jak najbardziej za dbaniem o środowisko. Sama segreguję śmieci, ale nie wyobrażam sobie, aby w Dzień Wszystkich Świętych pominąć odwiedziny na cmentarzu i zastąpić je jakimś gestem w domu. To nie to samo.

Reklama

Czuję, że w dzisiejszych czasach coraz bardziej oddalamy się od tego, co dla nas istotne. Młodsze pokolenie stara się wszystko zmieniać, przekształcać, udoskonalać, ale w tej pogoni za nowoczesnością tracimy coś bardzo ważnego – naszą tożsamość i nasze wartości. Nie chcę, aby pamięć o moich bliskich była ograniczana do jednego gestu w domu. Chcę iść na cmentarz, zapalić znicz, postawić kwiaty, pomodlić się i w ciszy zadumać się nad przeszłością. Oczywiście, nie zamierzam na siłę przekonywać mojej synowej, bo każdy ma prawo do własnych poglądów. Ale pragnę, aby moje, a także wielu innych osób przekonania i uczucia były szanowane. Nie można wymazać całej kultury pod przykrywką ekologii.

Reklama

Jasia

Rude włosy w różnych odcieniach. Jesień 2024 to idealny czas na ginger hair
Źródło: instagram.com/bel_pipsqueekinsaigon
Reklama
Reklama