"Dostałam w spadku kolekcję medali. Siostra wzięła dom, i było mi przykro. Ale to ja wygrałam"

"Dostałam w spadku kolekcję medali. Siostra wzięła dom, i było mi przykro. Ale to ja wygrałam"

"Dostałam w spadku kolekcję medali. Siostra wzięła dom, i było mi przykro. Ale to ja wygrałam"

canva.com

"Kilka miesięcy temu pożegnaliśmy naszego tatę. Długo już chorował i wiedziałyśmy z siostrą, że rozstanie jest coraz bliżej, jednak na takie coś nie można się przygotować. Niedawno został odczytany testament. Okazało się, że tata zapisał siostrze cały dom, a ja otrzymałam w spadku kolekcję medali. Najpierw było mi przykro, ale później okazało się, że to ja wygrałam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To był trudny czas

To był bardzo trudny czas. Moja mama zmarła 10 lat temu i do tej pory boli mnie ta strata, a ja od dłuższego czasu wiedziałam, że czas mojego taty też jest policzony. Odszedł blisko pół roku temu i naprawdę nie wiedziałam, jak mam sobie z tym poradzić.

Moja siostra ma już swoją rodzinę i dzięki temu było jej chyba jakoś łatwiej. Ja jestem kompletnie sama i gdyby nie właśnie wsparcie siostry, to naprawdę ciężko byłoby mi się podnieść. Teraz emocje powoli opadają, ale ból w sercu pozostał i wiem, że on nie minie, ale będę mogła się do niego przyzwyczaić.

smutna kobieta canva.com

Przyszedł czas na testament

Tata wielokrotnie wspominał o tym, że powinniśmy porozmawiać o testamencie, ale ani ja ani moja siostra absolutnie nie chciałyśmy tego słuchać. Po pierwsze nie dopuszczałyśmy do siebie myśli, że on odejdzie, a po drugie jakoś żadna z nas nie miała ochoty rozmawiać o finansach. To się wydawało tak bardzo nieważne.

Ale ten testament był i został odczytany niedawno. Decyzja taty bardzo mnie zaskoczyła, bo choć teoretycznie kwestie finansowe nie były istotne, to jednak spodziewałam się, że wszystko zostanie podzielone po prostu po połowie.

Ale w testamencie był zapis, że moja siostra ma odziedziczyć cały dom, a ja mam dostać kolekcję medali. Wiem, że one bardzo dużo dla taty znaczyły, ale uważałam, że ten podział jest bardzo mocno niesprawiedliwy.

Medale, a dom: jest różnica

Jest różnica między medalami a domem. Dom ma ogromną wartość, również sentymentalną. I było mi przez to przykro, bo tata zawsze powtarzał, że jestem jego ukochaną córeczką. Jednak gdy już wzięłam te medale do ręki i przeczytałam dołączony do nich list, zrozumiałam, że nie jestem poszkodowana.

Po pierwsze, to kolekcja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Po drugie, bardzo wartościowa, no i po trzecie, ważna dla mojego taty. Ja nie lubuję się w historii i ten ogrom medali i odznaczeń byłby dla mnie kłopotliwy do przechowywania. Ale wyceniłam to wszystko i jeśli chodzi o finanse, to wiem już, że nie jestem  stratna. Dodatkowo odziedziczyłam też zbiór złotych monet i trochę innych, bardzo wartościowych rzeczy. Część z nich na pewno zostanie ze mną, na pamiątkę.

Magdalena

Marta od Lecha otrzymała spore odszkodowanie i spadek po rodzicach. Prowadzi też własny biznes
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama