"Od niedawna pracuję w firmie, która jest dla mnie idealnym miejscem do rozwoju zawodowego. Wszystko zaczęło się dobrze – czułam, że świetnie wpasowuję się w zespół, a praca sprawiała mi przyjemność. Niestety, od pewnego czasu narasta we mnie obawa, że mogę stracić tę pracę i to z powodów, które zupełnie nie zależą ode mnie. W firmie pracuje również żona mojego szefa, a ona, z jakiegoś powodu, zdaje się być przekonana, że flirtuję z jej mężem. Chciałabym stanowczo podkreślić, że absolutnie nic takiego nie ma miejsca, ale boję się, że jej podejrzenia mogą zaważyć na mojej przyszłości w tej firmie".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Żona szefa myśli, że flirtuję z jej mężem
Żona szefa pełni w firmie ważną rolę i to nie tylko jako osoba bliska właścicielowi, ale również jako współwłaścicielka i aktywny członek zespołu. Oczywiście, szanuję ją za to, że potrafi łączyć życie zawodowe z prywatnym, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że nie traktuje mnie jako koleżanki z pracy, tylko rywalkę. To, co początkowo wydawało mi się zwykłą niechęcią, przerodziło się w coś znacznie bardziej niepokojącego. Zauważyłam, że przygląda mi się baczniej niż innym pracownikom, a podczas spotkań, gdy mąż zwraca się do mnie bezpośrednio, jej wzrok staje się ostry i podejrzliwy. Te spojrzenia są wystarczająco wymowne, bym poczuła się niekomfortowo, a teraz obawiam się, że mogą mieć negatywne skutki.
Nie flirtuję z moim szefem, nie miałam takich intencji i nigdy nie pozwoliłabym sobie na coś takiego w miejscu pracy. Jestem tam, aby wykonywać swoją pracę i rozwijać się zawodowo, a nie nawiązywać jakiekolwiek prywatne relacje z kimkolwiek. Niemniej jednak coraz częściej spotykam się z sytuacjami, które sugerują, że jego żona myśli inaczej. Zaczęło się od drobnych uwag rzuconych mimochodem – niby żartobliwych, ale z czasem nabierających coraz bardziej nieprzyjemnego tonu.
Widzę, że mój mąż lubi z tobą rozmawiać.
Sytuacja staje się coraz bardziej nieznośna, bo nie tylko czuję się obserwowana, ale też boję się, że jej podejrzenia mogą wpłynąć na moje stanowisko. Praca, którą wykonuję, jest dla mnie bardzo ważna. Zależy mi na tej firmie, bo wreszcie mam możliwość rozwijania swoich umiejętności w dziedzinie, którą kocham. Boję się jednak, że jeśli żona szefa uzna, że stanowię zagrożenie dla jej małżeństwa (mimo że to nieprawda), mogę stracić wszystko, na co ciężko pracowałam.
Canva
Sytuacja zaczyna mnie męczyć
Najgorsze jest to, że nie wiem, jak powinnam zareagować. Z jednej strony nie chcę zaogniać sytuacji, poruszając ten temat z szefem, bo obawiam się, że mogłoby to tylko pogorszyć sprawę. Z drugiej strony, przymykanie oczu na tę sytuację i udawanie, że nic się nie dzieje, powoduje, że coraz bardziej tracę pewność siebie i spokój w pracy. Codziennie chodzę do biura z narastającym poczuciem niepewności, co dla kogoś, kto stara się być profesjonalny, jest niezwykle męczące. Zamiast koncentrować się na obowiązkach, stale zastanawiam się, czy dziś znowu spotkam się z jakimiś podejrzliwymi uwagami.
Nie chcę odchodzić z firmy, bo to miejsce, które daje mi możliwość rozwoju i praca, którą wykonuję, sprawia mi satysfakcję. Ale coraz bardziej czuję, że nie mam wyjścia. Zastanawiam się, czy powinnam porozmawiać bezpośrednio z żoną szefa. A może jednak z szefem. Obawiam się, że każda z tych opcji może pogorszyć sytuację, a ja i tak stracę pracę, na której tak bardzo mi zależy.
Mariola