"Mama założyła profil na portalu randkowym. Przecież przez te lata mogła się już przyzwyczaić do bycia samą"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mama przez 12 lat żyła sama i było ok

Mama nigdy nie narzekała, że jest jej źle, że czegoś jej brakuje. Zajmowała się sobą, wnukami, trochę ogródkiem, trochę krzyżówkami. I było dobrze. Ale ostatnio jak zaczęła siedzieć więcej w Internecie, to chyba coś jej się poprzestawiało.

A bo zobacz, córciu, tylu ludzi teraz się przez te portale randkowe poznaje.

– mówi mi. No ja nie wiem, co mam powiedzieć, bo dla mnie to jest po prostu śmieszne. Ja nawet nie mam konta na takich stronach, a tu moja 70-letnia matka nagle wchodzi w te klimaty.

Mówiłam jej, że przecież ma swoje lata, że nie powinna się wygłupiać, bo co ludzie powiedzą. Ale gdzie tam — ona na to, że co ją obchodzi, co ludzie powiedzą.

Ja chcę sobie kogoś znaleźć do pogadania, do kawy, może do spacerów, bo samotność mi doskwiera.

– mówi. No przecież jakby faktycznie samotność jej doskwierała, to wcześniej coś by mówiła. A teraz, jak już ma swoje lata, to jej się przypomniało, że chce kogoś mieć. Mówi, że ojciec by się nie obraził, bo nie chciałby, żeby była sama. No ja nie wiem, ale jakoś mi to wszystko nie pasuje.

Canva

Mama zarejestrowała się na portalach randkowych

Mama zaczęła się rejestrować na tych wszystkich portalach, a ja patrzę i nie wierzę. Zrobiła sobie nawet zdjęcie profilowe. Siedzi, poprawia fryzurę, chce dobrze wyglądać. I pyta mnie, czy dobrze wyszła na zdjęciu. No ręce opadają. Powiedziałam szczerze, że to wszystko to jakieś nieporozumienie, że przecież powinna skupić się na rodzinie, na wnukach, a nie na jakichś facetach z Internetu. A ona mi tylko na to, że przecież to jej życie, że chce jeszcze coś przeżyć.

Co gorsza, teraz ciągle gada o tych „randkach online”. Pyta, czy jak się z kimś spotka, to czy mogę ją zawieźć, bo przecież sama już samochodem nie jeździ. Przecież nie będę ją wozić, żeby się spotykała z jakimś obcym dziadkiem.

Serce mi pęka, bo z jednej strony to moja mama, kocham ją, ale z drugiej – no przecież to śmieszne, żeby w jej wieku szukać miłości. Przecież mogłaby spokojnie żyć, jak żyła do tej pory. A teraz to tylko stres dla mnie, bo nie wiem, co jej do głowy jeszcze wpadnie. No naprawdę, nie rozumiem, czemu to wszystko robi. Przecież tata zmarł dawno temu, miała czas, żeby się przyzwyczaić do samotności.

Ala