"Mam 34 lata i nie mam męża. Mama radzi mi, żebym wyszła za takiego bogatego mieszkańca naszej wsi"

"Mam 34 lata i nie mam męża. Mama radzi mi, żebym wyszła za takiego bogatego mieszkańca naszej wsi"

"Mam 34 lata i nie mam męża. Mama radzi mi, żebym wyszła za takiego bogatego mieszkańca naszej wsi"

Canva

"Mam 34 lata i powiem szczerze, że niby wszystko jest w porządku – mam pracę, znajomych, czasem gdzieś wyjadę do miasta. Ale jest jedna sprawa. Mianowicie, nie mam męża. I tu właśnie zaczynają się schody, bo moja mama od długiego już czasu nie daje mi spokoju. Cały czas gada o tym, że to już najwyższy czas i żebym wyszła za mąż za takiego jednego bogacza. Że jak nie teraz, to nigdy. A co gorsza, mówi, że to wstyd dla niej, że ja jestem starą panną i że ludzie na wsi już zaczynają gadać".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mama chce, żebym wyszła za takiego bogatego mieszkańca naszej wsi

Ostatnio mama wymyśliła sobie, że powinnam wyjść za takiego jednego bogatego kawalera, co jest tylko trzy lata starszy ode mnie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze – ma pieniądze, dom, samochód, jest kawalerem, więc „idealny kandydat”. Ale problem w tym, że ja do niego nic nie czuję. Żadnej miłości, nic, zero. Spotkaliśmy się parę razy, pogadaliśmy, no ale nie ma tego czegoś, wiecie, iskry, tego, co sprawia, że serce bije szybciej. Jest po prostu, no zwykły.

Reklama

Mama mówi, że to nie ma znaczenia, bo ważniejsze jest to, żeby był porządny i miał pieniądze. Przypomina mi cały czas, że jakby ona miała takiego kandydata w moim wieku, to by nie myślała, tylko brała od razu. Według niej, w moim wieku nie ma co już wybrzydzać. I tu właśnie pojawia się mój problem. Bo z jednej strony wiem, że ona chce dla mnie dobrze. No bo przecież każdy by chciał, żeby córka miała stabilizację i dobrze się urządziła. Ale z drugiej strony nie wiem, czy to naprawdę jest dla mnie dobre.

Kobieta siedzi na pomoście o zachodzie słońca. Canva

Reklama

Mama wstydzi się, że jestem starą panną

Wiem, że mam już 34 lata i pewnie jak nie teraz, to męża sobie nie znajdę. Mama mówi, że po trzydziestce to już nie ma co czekać na wielką miłość, bo prawdziwa miłość to są bajki z filmów. Że życie to życie, a w życiu trzeba się urządzić. No i że ludzie będą gadać. Bo podobno na wsi już zaczynają się plotki, że u mnie coś nie tak, skoro jeszcze się nie ustatkowałam. Mama się wstydzi, że jej córka stara panna.

Reklama

Ale ja nie wiem, czy potrafię tak po prostu wyjść za mąż za kogoś, kogo nie kocham. Z drugiej strony, może rzeczywiście mama ma rację. Może to jest ten moment, że trzeba brać, co jest, bo nic lepszego się nie trafi. W końcu ten facet ma wszystko, czego można by sobie życzyć – ma kasę, ma dom, jest porządny. Może miłość przyjdzie z czasem. Może najpierw trzeba ustawić sobie życie, a potem uczucia się pojawią.

Reklama

Naprawdę jestem w kropce, bo często też myślę sobie, że może jednak warto poczekać na tego jedynego. Może jednak kiedyś się pojawi.

Reklama

Kaśka

Odmładzające fryzury na wesele dla mamy panny młodej. 15 modnych propozycji
Źródło: instagram.com/cathyanne.bridal.hair
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama