"Teściowa czepiała się, że niedokładnie sprzątam. Zapowiedziała, że będzie u nas sprzątać co dwa dni"

"Teściowa czepiała się, że niedokładnie sprzątam. Zapowiedziała, że będzie u nas sprzątać co dwa dni"

"Teściowa czepiała się, że niedokładnie sprzątam. Zapowiedziała, że będzie u nas sprzątać co dwa dni"

Canva

"Chodzi o moją teściową, która wydaje się mieć bzika na punkcie czystości oraz porządku i niestety, to ja jestem obiektem jej nieustannych uwag i krytyki. W końcu zapowiedziała, że będzie co dwa dni przychodzić do naszego mieszkania i będzie sprzątać, bo jej syn musi żyć w dobrych warunkach".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowa od zawsze miała bzika na punkcie porządku

Kiedy się pobraliśmy, wiedziałam, że teściowa jest osobą wymagającą i przywiązuje dużą wagę do porządku. Nie miałam jednak pojęcia, że jej podejście do sprzątania i utrzymania domu w idealnej czystości stanie się takim problemem w naszym małżeństwie. Już od pierwszych dni po ślubie zaczęłam otrzymywać od niej delikatne sugestie dotyczące tego, jak powinnam sprzątać nasze mieszkanie. Na początku starałam się to ignorować, bo przecież każdy ma swój sposób na prowadzenie domu, a ja chciałam, żeby nasze mieszkanie było miejscem, w którym oboje czujemy się dobrze.

Jednak z czasem te delikatne uwagi przerodziły się w regularną krytykę. Teściowa zaczęła przychodzić do nas coraz częściej, czasami bez zapowiedzi, tylko po to, by sprawdzić, czy na pewno wszystko jest zrobione „jak należy”. Na przykład, potrafiła wejść do kuchni i zacząć przeglądać szafki, by upewnić się, że są odpowiednio poukładane. Często zwracała uwagę na rzeczy, które według niej były niedokładnie zrobione – a to okna nieumyte na błysk, a to kurz na półkach. Zawsze znajdowała coś, co jej zdaniem wymagało poprawy.

Nie ukrywam, że te jej uwagi były dla mnie niezwykle frustrujące. Czułam się, jakby cały czas ktoś mnie oceniał i kwestionował moje zdolności do prowadzenia domu. Co więcej, zaczęło to wpływać na moje małżeństwo, bo mąż, choć starał się mnie wspierać, coraz częściej unikał konfliktów z matką. Zamiast stanąć po mojej stronie, często milczał lub starał się tłumaczyć, że ona po prostu chce dobrze.

Środki czystości w koszyku. Canva

Teściowa postanowiła u nas sprzątać

Kulminacja tego wszystkiego nastąpiła, kiedy teściowa zapowiedziała, że od teraz będzie przychodzić do nas co dwa dni, żeby sama sprzątać nasze mieszkanie. Powiedziała mi wprost, że jej syn zasługuje na to, by żyć w idealnych warunkach, a skoro ja nie potrafię tego zapewnić, to ona to zrobi. Byłam w szoku i nie wiedziałam, jak zareagować. Poczułam się jak ktoś niezdolny do prowadzenia własnego domu, jakby moje starania były kompletnie bez znaczenia.

Cała ta sytuacja sprawiła, że zaczęłam unikać sprzątania w obecności męża, bo bałam się, że i on zacznie mnie krytykować. Przez to, nasza relacja stała się napięta. Często czuję, że teściowa nie tylko krytykuje moje umiejętności, ale także ingeruje w naszą prywatność i małżeństwo. Wizyta u nas co dwa dni tylko po to, żeby „pomóc” w sprzątaniu, wydaje się wręcz absurdalna, a jednak stała się naszą codziennością.

Próbowałam porozmawiać o tym z mężem, ale niestety, on nie widzi w tym problemu. Twierdzi, że mama chce tylko pomóc i że nie powinnam się tym przejmować. Ale dla mnie to nie jest kwestia „pomocy”. Czuję, że teściowa wchodzi w nasze życie z butami, a ja tracę kontrolę nad własnym domem.

Marysia

Klasyczny bob w nowoczesnych odsłonach. 15 propozycji na wrzesień 2024
Źródło: instagram.com/jamesplainhair
Reklama
Reklama