"Patrycja to moja jedynaczka. Miałyśmy ze sobą bardzo dobry kontakt, ale niestety to się zmieniło. Wszystko przez jej nowego chłopaka. Kamil miesza jej w głowie. Cały czas powtarza, że nie musi być zależna od rodziny. A przecież to właśnie rodzina jest najważniejsza. Nie rozumiem, dlaczego tak się zachowuje i nie odbiera ode mnie telefonu".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Miałam świetny kontakt z córką
Patrycja to moja jedyna córeczka. Wszystko dla niej robiłam, zależało mi na tym, żeby skończyła jak najlepsze studia, więc robiłam, co w mojej mocy, aby je dla niej zapewnić. Starałam się, zarabiałam, często pracowałam na dwa etaty, żeby miała wszystko to, co najlepsze. Niestety, tak mi się teraz odwdzięcza. Wcześniej miałam z nią bardzo dobry kontakt. Rozmawiałyśmy ze sobą praktycznie codziennie. Ona do mnie dzwoniła, ja do niej też. A teraz to nawet telefonu ode mnie nie odbiera. Nie wiem, co się u niej dzieje i bardzo mnie to niepokoi. Przecież może jej dziać coś złego, więc powinnyśmy być w stałym kontakcie. Matka nigdy nie przestaje się martwić. Wiek tu nie ma nic do rzeczy, bo Patrycja ma już trzydzieści lat, ale wciąż jest moją kochaną córeczka.
canva.com
Teraz to Kamil jest dla niej najważniejszy
A wszystko przez tego jej nowego chłopaka. Kamil całkiem namieszał jej w głowie. To on jest dla niej teraz najważniejszy. Kiedy pytam, dlaczego do mnie nie dzwoni albo nie odbiera telefonu, to tłumaczy mi, że przecież ma swoje życie i musi się skupić na pracy i domu. Mało tego, mówi, że przecież musi mieć czas na to, aby porozmawiać z chłopakiem czy gdzieś z nim jechać. Jakoś wcześniej nie miała problemu z tym, aby pogodzić swoje życie z życiem rodzinnym.
Rodzina ponad wszystko
Jest mi bardzo przykro. Nie tak ją wychowałam. Zawsze mówiłam jej, że rodzina jest najważniejsza i ona powinna to szanować. Ale ona oczywiście nic sobie z tego nie robi. To ten Kamil jej wpaja do głowy jakieś dziwne rzeczy. Mówi, że powinna trochę zluzować z nami kontakt, bo przecież ma już trzydzieści lat i powinna skupić się na tym, żeby układać swoje życie. Ponoć ma z nią związane jakieś poważne plany. Ja nie ufam facetom i ona też powinna mieć się na baczności. Mówiłam jej o tym już tyle razy, a ona nadal ma złudne nadzieje.
Zasmucona Matka