"Zawsze wydawało mi się, że nie ma nic silniejszego niż miłość siostry do siostry. Myślałam, że siostrzana miłości jest w stanie pokonać wszystkie trudności i wyzwania, które pojawiają się na drodze życia. A jednak, gdy poznałam Michała - jej chłopaka, wtedy pojęłam, że jest coś silniejszego niż siostrzana miłość. Wtedy zrozumiałam, że nie ma nic mocniejszego niż miłość kobiety i mężczyzny".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Ja i siostra bardzo się kochałyśmy
Ja i moja siostra byłyśmy zawsze niczym papużki nierozłączki. Ona mogła mi ufać, a ja jej. Wydawało mi się, że moja siostra jest najcenniejszą osobą w moim życiu i ja mogę zrobić dla niej absolutnie wszystko, a ona dla mnie.
Pamiętam, że gdy płakałam, starsza siostra była przy mnie i pocieszała w każdym momencie, gdy nie układało mi się w moim życiu. Siostra była moją najlepszą przyjaciółką, powierniczką sekretów - była dla mnie wszystkim.
Spędzałyśmy ze sobą bardzo dużo czasu - razem we własnym domu, razem, na studiach, razem na stancji. Gdy na nią patrzyłam, czułam ciepło i wsparcie. Wiedziałam, że Ewa jest moim człowiekiem, takim, który będzie obok mnie i stanie po mojej stronie.
Poznałam Michała i wtedy dopiero zrozumiałam
Doskonale pamiętam ten dzień - to było równo miesiąc temu. Ewa przyprowadziła na stancję Michała - wcześniej ciągle o nim mówiła, była zauroczona, a gdy wspominała jego imię, na jej twarzy pojawiał się rumiany wypiek. Była zauroczona, a ja byłam niezwykle ciekawa, bo tak silnie chciałam go poznać - chciałam zobaczyć tego mężczyznę, który skradł serce mojej kochanej siostry.
Wszedł do naszego mieszkania, a ja zobaczyłam takiego zwykłego chłopaka, ale takiego, który miał w swoich oczach coś wyjątkowego - taki błysk inteligencji, taki sznyt i niespotykaną charyzmę. Szybko okazało się, że ja i Michał świetnie się dogadujemy i czujemy między sobą takie niesamowite porozumienie dusz.
Potem przypadkiem spotkaliśmy się na ulicy - ale ja w takie przypadki nie wierzę. Poszliśmy do kawiarni, która od tego dnia stała się naszą kawiarnią. Nigdy wcześniej tak mi się dobrze z nikim nie rozmawiało, z nikim innym nie czułam takiej więzi, takich emocji, takiego zauroczenia. To było coś takiego rozpalającego moje serce do czerwoności. To była moc uczuć ogarniająca każdy najmniejszy skrawek mojego ciała i mojej duszy. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Michał zostawił moją siostrę i związał się ze mną. Ewa nigdy mi tego nie wybaczyła i zerwała ze mną kontakt - nie rozmawiamy już od dwóch lat. Bardzo jest mi przykro, ale dobrze wiem, że nie ma nic cenniejszego niż miłość kobiety i mężczyzny - nic bardziej intymnego, nic bardziej bliskiego, nic piękniejszego.
Wiem, że poważnie zgrzeszyłam, odbijając siostrze chłopaka, który stał się moim narzeczonym. Są jednak takie grzechy, których się nie żałuje. Mam w sobie wiarę, że Michał jest mężczyzną mojego życia, nadzieję, że moja siostra to zrozumie i miłość do tego wyjątkowego chłopaka, który skradł moje serce, tak że bez pamięci przepadłam.
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość".
Ta, która kocha i pragnie być kochana za wszelką cenę