"Przygotowuję wyprawkę szkolną córce. Nie mam nawet połowy, a kieszeń już jest pusta"

"Przygotowuję wyprawkę szkolną córce. Nie mam nawet połowy, a kieszeń już jest pusta"

"Przygotowuję wyprawkę szkolną córce. Nie mam nawet połowy, a kieszeń już jest pusta"

Canva

"Nie mam nawet połowy wyprawki szkolnej, a kieszeń już jest pusta. Przez to nie wiem, czy uda mi się zapewnić wszystko, co potrzebne mojemu dziecku, a córka idzie do liceum, przez co powinnam nabyć także podręczniki. Niestety, pomoc, którą dostałam od państwa jest niestety za mała. Nie wiem, kto wymyśla te stawki, powinna być dwa razy większa. Przecież to inwestycja w przyszłość, w nasz naród, a Ci na górze tego nie widzą".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przerosła mnie wyprawka szkolna

Moja córka idzie do pierwszej klasy liceum. Z tego powodu przygotowujemy wyprawkę szkolną. Trzeba kupić praktycznie wszystko, zarówno podręczniki, które wcześniej były darmowe, jak i pełne wyposażenie, w tym strój na wychowanie fizyczne, czy też buty i zeszyty. Mimo że mam trzy stówki podarowane od państwa, nie starcza to na wszystko.

Reklama

Tak naprawdę to te pieniądze rozeszły się już na początku. Moja córka nie chce nosić używanych rzeczy po innych, a ładny strój i buty kosztują krocie. Poza tym cena podręczników przyprawia o zawrót głowy, zwłaszcza te do nauki języków obcych. Niestety muszę sporo dołożyć z własnej kieszeni, lecz ta jest już pusta.

Nie byłam przygotowana na to, że te pieniądze mi nie wystarczą. Przecież do tej pory w miarę starczało, ale niestety wydatki znacznie wzrosły. Już teraz dołożyłam kolejne dwie stówki z własnej kieszeni, ale już naprawdę nie mam więcej. Nie wiem, jak inni rodzice kupują wyprawkę dla swoich dzieci.
Uśmiechnięta uczennica z kolorowymi książkami Canva

Nie wiem, jak to będzie

Jak na razie kupiłam podręczniki do najbardziej potrzebnych przedmiotów, zeszyty mam nadzieję kupić we wrześniu, bo wtedy zwykle są obniżki cen. Pokryję te koszty z kolejnej wypłaty, ale boję się, że przez to nie starczy mi do końca miesiąca.

Reklama

Teraz już wiem, że trzeba będzie oszczędzać i kupować wszystko wtedy, gdy są największe obniżki cen. Jednak w tym roku szkolnym niewiele mi to pomoże. Mam żal do państwa, że ten dodatek wynosi tylko 300 złotych. Przecież nikt nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów z tego. Ja to mam na szczęście tylko troje dzieci. Zastanawiam się, jak sobie radzą rodziny wielodzietne.

Reklama

Olga

Mama tego dziecka ma ogromny problem ze znalezieniem szkoły. Wszystko przez fryzurę
Źródło: instagram.com/faroukjames/
Reklama
Reklama