"Moja mama obiecała kiedyś Marysi, że dostanie po niej mieszkanie. To moja młodsza siostra. Kiedy nasza mama potrzebowała opieki na starość, to oczywiście druga córka nigdy nie miała czasu. Nie wspierała mnie, a mama potrzebowała stałej opieki. Po jej śmierci, Marysia oczekiwała, że otrzyma obiecane mieszkanie. Nie ma takiej możliwości, przecież powinna sobie na to zasłużyć".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Siostra miała dostać mieszkanie po mamie
Mam młodszą siostrę. Mnie się całkiem dobrze powodzi, mam dobrą pracę i dom. Marysia radzi sobie znacznie gorzej. Zawsze była ukochaną córką naszej mamie, jej oczkiem w głowie. Była rozpieszczona, a teraz to wszystko wychodzi. Mama obiecała jej kiedyś, że dostanie po niej mieszkanie. Siostra uporczywie trzymała się tej myśli i nie robiła nic w kierunku tego, żeby mieć własne lokum. Ubzdurała sobie, że jest jej niepotrzebne, skoro ma dostać mieszkanie w spadku. A kiedy mama poważnie zachorowała, to moja siostra się odwróciła i zdawała się nie zauważać tego, że jej rodzicielka potrzebuje pomocy.
canva.com
Nie zasłużyła na to
To ja zajmowałam się mamą. Robiłam wokół niej wszystko to, co powinnam. Opłacałam opiekunkę, codziennie ją odwiedzałam, sprzątałam w jej mieszkaniu, robiłam zakupy. A to wszystko ze szczerego serca. Siostra od czasu do czasu ją odwiedziła. Tłumaczyła się tym, że ma dużo obowiązków, które ją przerastają i przecież musi pracować. Zupełnie tak, jakbym ja nie musiała. Oczywiście uważam, że w takiej sytuacji, moja siostra nie powinna otrzymać mieszkania. A po śmierci mamy, ona się po nie zgłosiła. Powiedziała mi, że przecież mama jej obiecałam lokum, więc powinnam uszanować jej decyzję.
Nie odpuszczę tego mieszkania
Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Nie mam zamiaru odpuszczać mieszkania na rzecz mojej siostry. Najwyżej podzielimy się po połowie, ale na pewno nie oddam jej swojej części, bo ona po prostu na to sobie nie zasłużyła. Taka jest moja opinia na ten temat i nie zamierzam jej zmieniać. Prawda jest taka, że to ja zajmowałam się mamą i byłam przy niej wtedy, kiedy mnie najbardziej potrzebowała. Siostra powinna się wstydzić, że w ogóle śmie prosić o to mieszkanie. To ja je powinnam otrzymać w całości, bo na mnie spoczywało najwięcej obowiązków. Ja też mam pracę i rodzinę, a moja siostra zachowuje się zupełnie tak, jakby o tym nie pamiętała. Ja potrafiłam odsunąć na bok moje dobro na rzecz dobra naszej mamy.
Wierna Córka