"Chciałam, żeby żyło się nam lepiej. Odkładaliśmy pieniądze na własny dom, więc uznaliśmy, że ja pojadę pracować do Niemiec. A mąż został w Polsce, gdzie miał powoli ruszać z budową, a przy tym pracować jak dotychczas. Rzadko go odwiedzałam, bo po prostu nie miałam na to czasu, za to regularnie wysyłałam mój pieniądze. W końcu postanowiłam, że zrobię mu niespodziankę, kiedy przyjechałam do naszego mieszkania, zastałam w nim obcą kobietę".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Poświęciłam się dla męża
Zawsze marzyliśmy z mężem o tym, żeby mieć własny dom. Szybko życie zweryfikowało nasze plany. Niestety, z zarobkami, jakie mieliśmy w Polsce, trudno było o tym myśleć. To dlatego podjęliśmy decyzję, że ja wyjadę pracować do Niemiec, a Kamil zostanie w Polsce, będzie dalej pracować, a przy tym także ruszy z budową. Ja za granicą żyłam bardzo oszczędnie i niemal wszystkie pieniądze wysyłałam do męża, żeby mógł budować dom. W miarę możliwości brałam nadgodziny i nie miałam czasu na to, żeby odwiedzać go w Polsce. Liczyłam jednak na to, że to sytuacja przejściowa.
canva.com
A on mnie zdradzał
W końcu uznałam, że zrobię mężowi niespodziankę. Spakowałam się i pojechałam do Polski. Nie sądziłam, że zastanę taki obrazek. W naszym mieszkaniu była obca kobieta, która wylegiwała się w moim łóżku. Bardzo się zdziwiła, kiedy mnie zobaczyła. Mąż nagadał jej, że wziął rozwód, a ona jest jego jedyną. Prowadził podwójne życie, a to wszystko moim kosztem. Ja mu wysyłałam pieniądze, a on wcale nie rozpoczął budowy domu. Wybierał się za to na luksusowe wakacje ze swoją kochanką.
Jestem rozgoryczona
Nie wiem, jak on mógł mnie potraktować w ten sposób. Przecież chciałam pomóc w realizacji naszych wspólnych marzeń, a on zachował się tak okrutnie. Oczywiście skonfrontowałam się z nim, a on zaczął się tłumaczyć. Mówił, że jest samotny i to dlatego poszukał sobie innej kobiety, ale przecież chce do mnie wrócić i naprawić nasz związek. Cały czas powtarzał, że mnie kocha i powinnam być mu wdzięczna, że jest mi oddany. Byłam w szoku. Wręcz nie mogłam tego słuchać. Nie wiem, jak można być aż tak złym człowiekiem. Spędziłam z nim tyle lat i nie spodziewałam się, że jest w stanie wykręcić mi taki numer. Oczywiście go zostawiłam i już nie przesyłam mu pieniędzy. Teraz zbieram na moją własną przyszłość i już mam pewne plany. Mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować.
Samotna Kobieta