"Jestem chrzestną starszej siostrzenicy. Niestety, muszę łożyć też na młodszą"

"Jestem chrzestną starszej siostrzenicy. Niestety, muszę łożyć też na młodszą"

"Jestem chrzestną starszej siostrzenicy. Niestety, muszę łożyć też na młodszą"

Canva

"Kiedy zgadzałam się zostać matką chrzestną pierwszego dziecka mojej siostry, nie miałam świadomości, jak to się potoczy. Kilka lat później moja siostra urodziła drugie dziecko. Matką chrzestną została nasza kuzynka, która mieszka prawie 200 km od nas. Przez to, rzadko widuje się z małą, a ja stałam się nagle matką chrzestną obojga dzieci. Wszystko przez to, że jak kupuję coś starszej, to młodsza też chce. Nie wiem, jak wytłumaczyć kilkulatce, że ona powinna pójść po pieniądze do własnej matki chrzestnej".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Reklama

Mogłam się nie zgodzić, by zostać matką chrzestną

Mam tylko jedną siostrę, więc oczywiste było, że to mnie poprosi, abym została matką chrzestną jej dziecka, kiedy się narodzi. Jednak nie spodziewałam się, że będę łożyć także na drugie dziecko. Kamila, moja siostra, urodziła drugą córkę 3 lata po pierwszej ciąży. Z racji, że nie ma już więcej rodzeństwa, rola chrzestnej przypadła na naszą kuzynkę.

Kiedyś miałyśmy dobre relacje, ale później kuzynka wyprowadziła się do dużego miasta i kontakt jest rzadszy. To niestety wpływa też na młodszą siostrzenicę, gdyż widuje ją rzadziej. Przez to mała nie otrzymuje tyle czasu, uwagi i pomocy, w tym materialnej, od swojej matki chrzestnej.

Reklama

Kiedy jeszcze była mała, kupowałam jej coś symbolicznego w ramach prezentu na Dzień Dziecka, czy normalnie jak je odwiedzałam. Jednak teraz jest już coraz starsza i widzę, że chce dostawać to samo, co jej starsza siostra. Mnie z kolei średnio pasuje być matką chrzestną dla obojga dzieci.
kobieta-pieniadze zbliżenie Canva

Siostra udaje, że nie widzi problemu

Kiedyś chciałam zabrać swoją chrześnicę na zabawę dla dzieci. Okazało się, że młodsza też chciała pójść, więc siostra poprosiła mnie, abym i ją zabrała. Przez to wydałam dwa razy więcej, niż planowałam i powinnam. Po powrocie do domu zagadnęłam siostrę, lekko jej sugerując, że matką chrzestną jestem, ale jednego dziecka, a nie dwóch.

Ona nie załapała, o co chodzi, albo udawała. Szkoda mi mojej chrześnicy, bo ona nie jest temu winna, że sprawy tak się potoczyły, ale nie chcę też łożyć na młodszą córkę siostry. Zdaję sobie sprawę, że młodsza siostrzenica nie rozumie sytuacji, po prostu chce dostać to samo, co jej siostra.

Reklama

Ostatnio kupiłam mojej chrześnicy rolki i ochraniacze. Młodsza dostała piany, bo ona też chciała. Dwie godziny zajęło siostrze uspokojenie jej. Nie wiem, jak rozwiązać sprawę. Zastanawiam się, czy nie zadzwonić do kuzynki i nie pogadać z nią o tym. Niech przesyła pieniądze za swoją chrześnicę mnie, a ja będę kupować obu dzieciakom prezenty. Wtedy będzie po równo.

Lidka

#bohotattoo - tatuaże w stylu boho. Odniesienie do natury jest piękne i warte wykonania
Źródło: Instagram.com/koralina.ink/
Reklama
Reklama