"Mój bogaty mąż traktuje mnie jak królową. Zabrania mi sprzątać i gotować, a ja bardzo lubię to robić"

"Mój bogaty mąż traktuje mnie jak królową. Zabrania mi sprzątać i gotować, a ja bardzo lubię to robić"

"Mój bogaty mąż traktuje mnie jak królową. Zabrania mi sprzątać i gotować, a ja bardzo lubię to robić"

Canva

"Moja sytuacja jest dość nietypowa, bo, choć na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać idealna, w rzeczywistości przysparza mi wiele frustracji. Uwielbiam zajmować się domem, ale mąż zabrania mi to robić. Zatrudnił nawet kobietę do gotowania i mężczyznę do sprzątania oraz załatwiania codziennych sprawunków".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wyszłam za bogatego mężczyznę

Pochodzę z raczej biednej rodziny. Nigdy nie zaznałam luksusu, ale moje dzieciństwo było pełne miłości i ciepła domowego ogniska. Moi rodzice nauczyli mnie wartości ciężkiej pracy i samodzielności, co zawsze było dla mnie ważne. Kiedy poznałam mojego męża, nie myślałam o jego majątku. Zakochałam się w jego dobroci, inteligencji i poczuciu humoru. Jednak ludzie często sądzą, że wyszłam za niego dla pieniędzy, co jest dla mnie bardzo denerwujące.

Reklama

Mój mąż jest bogaty. Bardzo bogaty. Od samego początku naszego małżeństwa starał się mnie otaczać luksusem i wygodami. Nie zrozumcie mnie źle – kocham go i doceniam wszystko, co dla mnie robi, ale czasem czuję, że jego starania zmierzają w zupełnie innym kierunku, niż bym tego chciała. Na przykład, mimo że uwielbiam gotować i prowadzić dom, mój mąż zatrudnił panią do gotowania i pana do sprzątania. Pan ten również ma mi pomagać w codziennych sprawunkach, co sprawia, że czuję się całkowicie bezradna i niepotrzebna.

Zawsze lubiłam zajmować się domem. Gotowanie sprawia mi ogromną przyjemność – to dla mnie sposób na wyrażenie miłości i troski. Sprzątanie również nigdy nie było dla mnie problemem. Lubię, gdy mój dom lśni czystością, a wiedząc, że to moje ręce sprawiły, że tak wygląda, czuję ogromną satysfakcję. Jednak mój mąż, mimo że ledwie zgodził się na to, żebym pracowała na 1/4 etatu, wciąż uważa, że powinnam żyć jak królowa – bez żadnych obowiązków domowych.

Reklama

Na początku starałam się go zrozumieć. Myślałam, że z czasem przekonam go, że praca w domu daje mi radość i spełnienie. Niestety, z każdym dniem czuję się coraz bardziej jak ptak zamknięty w złotej klatce. Mam dużo wolnego czasu, który bardzo chętnie poświęciłabym na gotowanie, sprzątanie czy robienie zakupów, ale nie mogę, bo mój mąż twierdzi, że to poniżej mojej godności. I tak codziennie widzę, jak inne osoby wykonują za mnie te czynności, a ja czuję się coraz bardziej niepotrzebna i zniechęcona.

Reklama

Odkurzający mężczyzna w fartuchu. Canva

Reklama

Rozmowy z mężem nic nie dają

Tłumaczyłam mężowi, że dla mnie zajmowanie się domem to nie obowiązek, ale przyjemność i sposób na wyrażenie siebie. On jednak nie rozumie moich potrzeb. Uważa, że skoro ma pieniądze, powinien mi zapewnić najlepsze warunki życia, a prace domowe to coś, czego powinno się unikać. Jego troska o mnie jest godna podziwu, ale jednocześnie sprawia, że czuję się coraz bardziej od niego oddalona. Czuję się jak lalka, którą się ubiera i stawia na półce, ale nie pozwala się jej robić nic samodzielnie.

Reklama

Chciałabym przekonać mojego męża, że praca w domu jest dla mnie ważna i że chcę to robić z własnej woli. Chciałabym również, żeby zrozumiał, że jego działania, choć podyktowane miłością, sprawiają mi ból i frustrację.

Czuję się bezsilna i zagubiona. Kocham mojego męża i wiem, że on kocha mnie, ale nasze wyobrażenia o życiu codziennym są diametralnie różne.

Kasia

Wygodne fryzury na upalne lato. 5 modnych i stylowych propozycji
Źródło: instagram.com/irinagamess
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama