"Mąż przez lata mnie lekceważył. Zemsta była słodka i to bardzo"

"Mąż przez lata mnie lekceważył. Zemsta była słodka i to bardzo"

"Mąż przez lata mnie lekceważył. Zemsta była słodka i to bardzo"

Canva

"Na początku naszego małżeństwa z Piotrem wszystko układało się dobrze. Byliśmy szczęśliwi, zakochani i pełni nadziei na wspólną przyszłość. Jednak z czasem coś się zmieniło. Piotr zaczął traktować mnie jak kogoś oczywistego, jak mebel w domu, który zawsze jest, ale nie wymaga uwagi. Jego zachowanie zaczęło mnie ranić coraz bardziej. Przez lata byłam lekceważona przez swojego męża i w końcu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Chcę, by moja opowieść była przestrogą dla tych, którzy borykają się z podobnymi problemami".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż tracił mną zainteresowanie

Jakiś czas po ślubie Piotr z każdym dniem coraz mniej liczył się z moim zdaniem. Nasze rozmowy były jednostronne – ja słuchałam, on mówił. Moje potrzeby i uczucia były ignorowane. Zaczęło się od małych rzeczy – nigdy nie pytał, jak minął mi dzień, nie interesował się moimi problemami. Z czasem jego obojętność przerodziła się w jawne lekceważenie. Czułam się, jakbym była przezroczysta, jakbym nie istniała.

Reklama

Oczywiście, że starałam się mu wyjaśnić, że bardzo mnie to rani, ale on się tylko uśmiechał mówiąc, że coś się ze mną dziwnego dzieje. Jego brak empatii i zrozumienia sprawiał, że czułam się jeszcze gorzej. Czułam, że nasze małżeństwo to pułapka, z której nie ma ucieczki. Piotr miał zawsze czas dla kolegów, dla swoich pasji, ale nigdy dla mnie. Nawet nasze wspólne chwile stawały się dla niego nudne i irytujące.

Mężczyzna w czarnym braniu siedzi i patrzy w telefon. Canva

Reklama

Postanowiłam, że zemszczę się za to lekceważenie

Pewnego dnia, po kolejnej kłótni, która skończyła się jego wyjściem z domu, postanowiłam, że koniec z tym. Muszę coś zmienić, bo inaczej oszaleję. Postanowiłam, że zemszczę się na nim za lata lekceważenia i braku szacunku. Zaczęłam od małych kroków – przestałam interesować się jego sprawami, tak jak on ignorował moje. Nie pytałam, jak minął mu dzień, nie przygotowywałam jego ulubionych posiłków.

Reklama

Kiedy zobaczyłam, że nie robi to na nim większego wrażenia, postanowiłam pójść o krok dalej. Zaczęłam dbać o siebie, ale nie dla niego, tylko dla siebie. Zmieniłam fryzurę, zaczęłam chodzić na siłownię, kupiłam sobie nowe ubrania. Piotr zauważył zmiany, ale zamiast zainteresować się mną, zaczął robić mi wyrzuty. Mówił, że zmieniłam się, że nie jestem już tą samą kobietą, którą poślubił. Cieszyło mnie to, bo oznaczało, że moje działania przynoszą efekty.

Reklama

Kulminacja mojej zemsty nastąpiła, gdy postanowiłam wyjechać na kilka dni do SPA, nie informując go o tym. Po prostu zostawiłam mu krótką wiadomość, że potrzebuję czasu dla siebie i wyłączam telefon. Byłam ciekawa, jak zareaguje na moją nieobecność. Kiedy wróciłam, Piotr był wściekły. Pytał, gdzie byłam, z kim byłam. Było to dla mnie satysfakcjonujące – po raz pierwszy od lat widziałam, że się przejmuje.

Reklama

Ostatecznie moja zemsta osiągnęła swój cel. Piotr poprosił, żebyśmy porozmawiali. Wygarnęłam mu wszystko, co mi leżało na sercu. Piotr zaczął mnie zauważać, zaczął pytać, jak się czuję, co robię. Jednak było już za późno. Jego zmiana była wymuszona, a nie szczera. Postanowiłam, że nie będę dłużej trwać w związku, który przynosi mi jedynie ból. Złożyłam pozew o rozwód i zaczęłam nowe życie. Dzięki temu odzyskałam życie, swoją godność i szacunek do samej siebie.

Piszę ten list, aby inne kobiety, które czują się lekceważone i niewidoczne w swoich związkach, wiedziały, że mają prawo walczyć o siebie. Nie pozwólcie, by ktokolwiek traktował was jak kogoś mniej ważnego. Zemsta może nie jest rozwiązaniem idealnym, ale czasem jest jedynym sposobem, aby odzyskać kontrolę nad swoim życiem.

Ola

Moda na proste włosy. Sposoby na piękne i lśniące pasma
Źródło: instagram.com/keshsondarya
Reklama
Reklama