"Pracuję w niewielkiej firmie od kilku lat i do niedawna czułam się tam dobrze. Moje obowiązki wykonuję sumiennie i staram się zawsze dawać z siebie wszystko. Niestety, od pewnego czasu zauważyłam, że moje koleżanki z pracy zaczęły zachowywać się wobec mnie nieprzyjaźnie. Wydaje mi się, że powodem ich zachowania jest zazdrość o moją urodę i pewność siebie, co w ich oczach stanowi zagrożenie".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Koleżanki z pracy są dla mnie wredne
Sytuacja zaczęła się od drobnych uszczypliwości, które początkowo starałam się ignorować. Koleżanki komentowały mój wygląd, sugerując, że poświęcam zbyt dużo czasu na dbanie o siebie, co ich zdaniem jest próżne. Często padały uwagi w stylu:
Wygląda na to, że nie masz nic lepszego do roboty niż siedzenie przed lustrem.
lub
Ta cała twoja biżuteria nie jest potrzebna w pracy.
Na początku próbowałam to zlekceważyć, ale z czasem stało się to coraz bardziej uciążliwe.
Kiedy jednak zaczęły się pojawiać bardziej złośliwe i personalne komentarze, poczułam, że nie mogę dłużej tego ignorować. W rozmowach przy kawie zaczęły pojawiać się plotki na mój temat, sugerujące, że awanse czy wyróżnienia, które otrzymywałam, były wynikiem mojej aparycji, a nie ciężkiej pracy. Nagle okazało się, że każda moja inicjatywa jest poddawana w wątpliwość, a każde moje osiągnięcie deprecjonowane.
Koleżanki z pracy kopią pode mną dołki
Najbardziej jednak boli mnie to, że te działania nie kończą się na słowach. Ostatnio zauważyłam, że moje dokumenty znikają z biurka, a ważne wiadomości e-mail nie docierają do mnie na czas. Kiedy zapytałam o to koleżanek, to tylko wzruszały ramionami i uśmiechały się ironicznie. Czuję, że celowo knują przeciwko mnie, aby podkopać moją pozycję w firmie.
Ostatecznie postanowiłam zwrócić się do przełożonego, jednak on również nie wydaje się traktować moich skarg poważnie. Otrzymałam odpowiedź, że powinnam „być bardziej elastyczna” i „nie brać wszystkiego do siebie”. Czułam się jakbym była w pułapce bez wyjścia.
Moje życie zawodowe stało się nie do zniesienia. Straciłam pewność siebie, której oprócz urody zazdrościły mi te koleżanki. Stres i napięcie, które odczuwam każdego dnia, odbijają się na moim zdrowiu psychicznym i fizycznym. Często budzę się w nocy z myślą o tym, co złego mnie czeka w pracy następnego dnia. Ta sytuacja nie tylko odbiera mi radość z pracy, ale również wpływa na moje relacje z bliskimi. Staję się coraz bardziej zamknięta i nieufna, boję się, że nawet najbliżsi mogą mnie zawieść.
Liczę na to, że dzięki publikacji mojego listu uda mi się zwrócić uwagę na problem mobbingu i zazdrości w miejscu pracy.
Patrycja