"Po pogrzebie taty dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. W dodatku nie da się jej wydziedziczyć"

"Po pogrzebie taty dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. W dodatku nie da się jej wydziedziczyć"

"Po pogrzebie taty dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. W dodatku nie da się jej wydziedziczyć"

canva.com

"Mam na imię Elżbieta i jestem samotną kobietą. Nie doczekałam się dzieci, choć bardzo chciałam założyć pełną rodzinę. Nie mam zbyt wielu bliskich poza swoim dalekim kuzynostwem. Aż do zeszłego tygodnia żyłam w nieświadomości faktu, że mam przyrodnią siostrę. Nie pozwolę, by odziedziczyła po mnie złamany grosz".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Po pogrzebie ojca poznałam swoją przyrodnią siostrę

Mam na imię Elżbieta i jestem samotną kobietą. Nie doczekałam się dzieci, choć bardzo chciałam; mój mąż zmarł sześć lat temu, rodzice też nie żyją. Najbliższymi mi osobami są: moja daleka kuzynka, jej mąż i dwoje ich dzieci. Zastępują mi wnuki i traktują mnie jak swoją babcię.

Reklama

Dzięki tej rodzinie łatwiej mi przejść przez żałobę. Miesiąc temu odszedł mój tata po długiej chorobie. Opiekowałam się nim, ale człowiek jest bezsilny w takich sytuacjach. Każdy kiedyś odchodzi i po prostu nadszedł już jego czas.

Na pogrzebie nie było zbyt wielu osób. Przyszła rodzina, współpracownicy mojego taty, znajomi mieszkający w okolicy. Przyszła też kobieta nieco ode mnie starsza, którą widziałam pierwszy raz w życiu. Zastanawiałam się, co ona tu robi - myślałam, że znalazła się na cmentarzu przypadkowo.

Reklama

Okazało się jednak, że ta kobieta jest moją przyrodnią siostrą. Rodzice załatwili wszystko w ten sposób, że nigdy się nie poznałyśmy. Aż do tego dnia nie miałam pojęcia o jej istnieniu. Mam o to żal do mamy i taty, ale czasu już nie cofnę.

Reklama

Nic mnie z tą osobą nie łączyło i nie łączy. Za pomnik na cmentarzu i złote litery na płycie też zapłaciłam ja, ona nie poczuwała się do niczego, choć to był też jej ojciec. Dla mnie takie zachowanie jest nie po pomyślenia.
Groby na cmentarzu Canva

Nie pozwolę, by dziedziczyła po mnie przyrodnia siostra. Spisałam testament

Problem w tym, że moja przyrodnia siostra to w tej chwili w teorii najbliższa mi żyjąca osoba. Jeśli mnie zabraknie, to ona odziedziczyłaby wszystko. Na to nie pozwolę.

Reklama

Chciałam ją wydziedziczyć i rozmawiałam o tym ze swoją sąsiadką, której mąż był kiedyś prawnikiem. Powiedziała, że to za daleka woda po kisielu — przyrodniego rodzeństwa nie da się wydziedziczyć, bo nie wchodzą do katalogu osób podlegających tej czynności.

Reklama

To była dla mnie nowość. Zrobię wszystko, by nie dopuścić do sytuacji, że to ona przejmuje cały mój życiowy dorobek. Chciałam podstawić w to miejsce osoby, które naprawdę uczestniczą w moim życiu i do których mam zaufanie, czyli kuzynkę i jej męża, a w dalszej kolejności może także ich dzieci.

Gdyby nawet ich zabrakło, to bardziej skłonna jestem zapisać ten majątek kompletnie obcej osobie albo rozdzielić między sąsiadów, byle tylko nie przypadł tej kobiecie z pogrzebu. Mam nadzieję, że to wystarczy, żeby w jej ręce nie trafiła nawet złotówka, bo nie zasłużyła na to, co ja przez całe życie wypracowałam.

Elżbieta

Krzysztof Rutkowski w blasku fotoreporterów poświęcił auta. Nawet pozował z księdzem przy ołtarzu
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama