"Jako najmłodsza w rodzinie byłam non stop lekceważona. Dopóki nie potrzebowali mojej pomocy"

"Jako najmłodsza w rodzinie byłam non stop lekceważona. Dopóki nie potrzebowali mojej pomocy"

"Jako najmłodsza w rodzinie byłam non stop lekceważona. Dopóki nie potrzebowali mojej pomocy"

Canva

"Rodzice i brat mnie nie szanowali, lekceważyli, umniejszali moim umiejętnościom i wiedzy. Ja postanowiłam zrobić wszystko, by im oczy zbielały. Tak też się stało, gdy zatrudniono mnie po studiach prawniczych w dobrej kancelarii adwokackiej, a po kilku latach skruszeni rodzice przyszli do mnie wraz z bratem, aby prosić mnie o pomoc. Odmówiłam, czując satysfakcję".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jako najmłodsza w rodzinie byłam non stop lekceważona

Piszę ten list, aby dodać otuchy i wiary tym, którzy zwątpili w siebie i nie mają pomocy i wsparcia w swojej rodzinie. Wiem, jak to jest, kiedy w domu, najważniejszym miejscu człowieka, nie może zaznać akceptacji i dobra. Ja miałam bardzo podobną sytuację, na szczęście z dobrym zakończeniem.

Reklama

Byłam najmłodsza w rodzinie. Wielokrotnie słyszałam, że najmłodszy ma najlepiej, bo uchodzi mu wiele na sucho i jest rozpieszczany przez wszystkich. Cóż, może w innych rodzinach tak było, ale na pewno nie w mojej. Ja ciągle w życiu słyszałam, że nic nie wiem, na niczym się nie znam i nic nie umiem. Tylko dlatego że jestem najmłodsza w rodzinie.

Przez lata znosiłam to, bo myślałam, że to jest normalne, że każdy najmłodszy w rodzinie tak ma. Jednak okazało się, że nie. Kiedy odwiedzałam rówieśników, Ci nie mieli takich sytuacji w domu. Z pomocą psychologa szkolnego zrozumiałam, że tak być nie powinno. W liceum postanowiłam więc, że pokażę wszystkim, na co mnie stać.
półzbliżenie prawniczka Canva

Ukończyłam studia prawnicze i zatrudniono mnie w kancelarii

Już w drugiej klasie liceum zdecydowałam, że pójdę na prawo i zostanę prawnikiem. Rozplanowałam sobie naukę, przedmioty, jakie chcę zdawać i czego powinnam się uczyć. Kiedy w maturalnej klasie rodzice zapytali, jakie mam plany, nie powiedziałam nic konkretnego. Tyle że chciałabym pójść do pracy. Uwierzyli, no jakby inaczej.

Reklama

Nie przeszło im przez myśl, że mogłabym ukończyć jeden z najtrudniejszych kierunków studiów w kraju. Ja w tym czasie dobrze zdałam maturę i dostałam się na studia. Już wyprowadzka z domu była zaskoczeniem dla rodziców, usłyszałam, że wrócę z podkulonym ogonem, ale ja wiedziałam, co robię.

Reklama

Tak więc skończyłam to prawo, choć łatwo nie było. Rodzice kiedy się o tym dowiedzieli, nic nie powiedzieli. W szoku byli, ale mnie było mało. Dostałam się do w miarę dobrej kancelarii i tam pracowałam. Po czterech latach przyszedł czas odpłaty.

Reklama

Mój najstarszy wielokrotnie chwalony brat spowodował wypadek, przez który pasażer odniósł bardzo poważne obrażenia. Policja i prokuratura zaczęły się nim interesować. Tak więc w moją stronę zwrócili się rodzice i brat, abym im pomogła. Ja wtedy z uśmiechem na twarzy powiedziałam wszystko, co mi leżało na sercu.

Reklama

Na koniec oznajmiłam, że im nie pomogę, niech radzą sobie sami, skoro ja jestem taka do niczego, a oni i brat są z kolei tacy wspaniali.

Klaudia

Paznokcie na lato 2024: piękne kolory i wzory
Źródło: Instagram.com/iras_nails
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama