"Moja matka nie przyjechała na nasz ślub. Wolała wakacje z młodszym kochankiem"

"Moja matka nie przyjechała na nasz ślub. Wolała wakacje z młodszym kochankiem"

"Moja matka nie przyjechała na nasz ślub. Wolała wakacje z młodszym kochankiem"

Canva.com

"Na pół roku przed moim ślubem w naszej rodzinie gruchnęła wieść, że mama rozstaje się z ojcem. Powód był dla mnie wprost nie do uwierzenia - mama znalazła sobie młodszego faceta Wiktora i całkowicie straciła dla niego głowę. Nie spodziewałam się jednak, że w dniu mojego ślubu nie pojawi się i wyśle mi tylko SMS-a, że przeprasza, ale jej ukochany zabiera ją do Czarnogóry. To miał być najpiękniejszy dzień w moim życiu, a skończył się łzami. Na szczęście w objęciach mojego ukochanego Adriana". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja mam rozstała się z tatą

Na pół roku przed moim ślubem w naszej rodzinie gruchnęła wieść, że mama rozstaje się z ojcem. Powód był dla mnie wprost nie do uwierzenia - mama znalazła sobie młodszego faceta Wiktora i całkowicie straciła dla niego głowę. Nie spodziewałam się jednak, że w dniu mojego ślubu nie pojawi się i wyśle mi tylko SMS-a, że przeprasza, ale jej ukochany zabiera ją do Czarnogóry. To miał być najpiękniejszy dzień w moim życiu, a skończył się łzami. Na szczęście w objęciach mojego ukochanego Adriana.

Wszystko zaczęło się od niewinnych spotkań. Mama wspominała o nowym znajomym, Wiktorze, który rzekomo miał jej pomóc przy jakimś projekcie. Jednak z czasem opowieści o Wiktorze stawały się coraz bardziej szczegółowe, a ja zaczęłam zauważać, że jej twarz rozświetlała się, gdy o nim mówiła. Na początku myślałam, że to tylko fascynacja nową znajomością. Ale szybko stało się jasne, że to coś więcej.

Canva.com

Ojciec próbował ratować małżeństwo. Pamiętam, jak pewnego wieczoru usiadł przy stole z ciężkim sercem, mówiąc, że chce walczyć o mamę. Niestety, ona była już zdecydowana. Wiktor był młodszy, pełen energii i przygód, które kusiły ją jak nic innego.

Przygotowania do ślubu

Czas przygotowań do ślubu był dla mnie mieszanką ekscytacji i smutku. Chociaż chciałam, aby mama była częścią tego wyjątkowego dnia, nasze relacje zaczęły się ochładzać. Każda rozmowa kończyła się kłótnią lub niezręczną ciszą. Mama była pochłonięta Wiktorem i ich wspólnymi planami, a ja starałam się skupić na organizacji ślubu.

Moja suknia ślubna wisiała w garderobie, a każda przymiarka była dla mnie przypomnieniem, że to miał być dzień, który dzielę z najbliższymi. Jednak w głębi duszy czułam, że mama już nie jest tą samą osobą, którą znałam od zawsze. Zmieniła się, a jej priorytety były teraz gdzie indziej.

W dniu ślubu byłam pełna emocji. Wszyscy najbliżsi zebrali się, aby celebrować naszą miłość. Ceremonia była piękna - kwiaty, muzyka, uśmiechy gości. Ale gdzieś w tłumie brakowało jednej osoby. Serce mi się ściskało, gdy spojrzałam na puste miejsce przy ołtarzu, gdzie powinna stać moja mama.

Na chwilę przed ceremonią, telefon zawibrował. Spojrzałam na ekran - SMS od mamy:

Przepraszam, ale nie mogę przyjechać. Wiktor zabrał mnie na spontaniczne wakacje do Czarnogóry. Życzę Wam wszystkiego najlepszego.

Łzy napłynęły mi do oczu.

Ceremonia dobiegła końca, a ja czułam się rozbita. Jednak w objęciach mojego ukochanego Adriana znalazłam ukojenie. On był moją skałą, moim wsparciem.

Nie martw się, mamy siebie.

- szeptał mi do ucha, trzymając mnie mocno. Jego słowa były jak balsam na moje zranione serce.

Przyjęcie weselne było pełne śmiechu, tańca i radości. Wszyscy starali się, aby ten dzień był wyjątkowy, mimo braku mojej mamy. Przyjaciele i rodzina otoczyli mnie miłością, przypominając, że to oni są teraz moją prawdziwą rodziną.

Relacje z mamą zmieniły się

Po ślubie długo zastanawiałam się nad tym, co się wydarzyło.  Ostatecznie zrozumiałam, że to była jej decyzja i jej wybory. Postanowiłam skupić się na swojej przyszłości, na budowaniu swojego życia z Adrianem.

Mama wróciła z Czarnogóry, ale nasze relacje nigdy już nie były takie same. Spotykałyśmy się od czasu do czasu, ale to już nie było to samo. Na razie nie ma szans na poprawę naszych stosunków. Wciąż mam w sobie dużo żalu. Nie tego się spodziewałam po ukochanej matce.

Ela

Izabela Janachowska świętuje 10. rocznicę ślubu w Grecji. Małżonkowie zrobili sobie romantyczną sesję zdjęciową
Źródło: instagram.com/izabelajanachowska/
Reklama
Reklama