"40-letnia przyjaźń legła w gruzach. Zawiodłem się na najlepszym kumplu"

"40-letnia przyjaźń legła w gruzach. Zawiodłem się na najlepszym kumplu"

"40-letnia przyjaźń legła w gruzach. Zawiodłem się na najlepszym kumplu"

Canva

"Jest to dla mnie niezwykle trudne, ale wierzę, że podzielenie się tym doświadczeniem może przynieść mi ulgę i być przestrogą dla innych. Nie spodziewałem się, że 40-letnia przyjaźń może legnąć w gruzach".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Z Jankiem kumplujemy się od 40 lat

Mojego najlepszego przyjaciela, Jana, poznałem, gdy mieliśmy po osiem lat. Dorastaliśmy razem w tej samej dzielnicy, chodziliśmy do tej samej szkoły, a później studiowaliśmy na tej samej uczelni. Nasze rodziny były ze sobą blisko, a nasze żony i dzieci również się zaprzyjaźniły. Jan był dla mnie jak brat. Zawsze mogłem na niego liczyć i on mógł liczyć na mnie.

Przez te wszystkie lata przeszliśmy razem przez wiele trudnych chwil – śmierć rodziców, problemy zdrowotne, zawodowe wzloty i upadki oraz mój rozwód. Nasza przyjaźń była solidnym fundamentem, na którym opierałem wiele swoich życiowych decyzji. Ufałem mu bezgranicznie.

Niestety, kilka miesięcy temu zauważyłem, że Jan zaczął się zmieniać. Był bardziej zdystansowany, unikał naszych regularnych spotkań i wydawał się nieobecny myślami. Gdy pytałem, co się dzieje, to zawsze miał jakieś wymówki – dużo pracy, problemy w domu, zmęczenie. Nie przypuszczałem wtedy, że za jego zachowaniem kryje się coś więcej.

Nikt mnie tak nie zawiódł, jak Janek

Pewnego dnia, zupełnie przypadkiem, odkryłem, że Jan od wielu miesięcy spotyka się z moją byłą żoną. Był to dla mnie szok. Nigdy bym nie pomyślał, że osoba, której ufałem najbardziej na świecie, mogłyby mnie tak zdradzić. Kiedy zrozumiałem, co się dzieje, poczułem, jakby ktoś wyrwał mi serce z piersi. Byłem zdezorientowany, zraniony i nie wiedziałem, jak zareagować. Z żoną rozwiedliśmy się, ponieważ powiedziała, że już mnie nie kocha i chce sobie ułożyć życie na nowo. Przeżyłem to mocno, ale nie aż tak, jak to miało miejsce w przypadku z Jankiem. A tak w ogóle, to Janek w trakcie mojego rozwodu bardzo mnie wspierał.

Postać siedzącego człowieka na tle moża. Canva

Kiedy skonfrontowałem Jana i moją byłą żonę z tym, co odkryłem, próbowali się tłumaczyć. Janek mówił, że to nie ma znaczenia, że to był tylko chwilowy błąd. Ale dla mnie to nie była tylko zdrada fizyczna – to było złamanie zaufania, które budowaliśmy przez czterdzieści lat. Byłem zszokowany, że Jan mógł tak perfidnie wykorzystać moją ufność i lojalność.

Nasza przyjaźń, która przetrwała tyle prób, została zniszczona przez tak bardzo głupi romans. Trudno mi było zrozumieć, jak mogłem być tak ślepy. Straciłem nie tylko przyjaciela, ale również wiarę w to, że można bezgranicznie ufać drugiej osobie.

Czasem osoby, które wydają się być najbliżej nas, mogą okazać się tymi, które najbardziej nas zranią. Zdrada ze strony najbliższego przyjaciela to coś, czego trudno jest się pozbyć z myśli i serca.

Dla mnie najtrudniejsze jest teraz odnalezienie sensu w codziennym życiu i próba zrozumienia, jak mogło do tego dojść. Staram się znaleźć sposób na odbudowanie siebie i swojego życia, ale jest to niezwykle trudne. Mam nadzieję, że czas pomoże mi wyleczyć rany, choć wiem, że blizny pozostaną na zawsze.

Wojtek

Fryzury na weekendowy wyjazd. Stylowe i praktyczne propozycje.
Źródło: instagram.com/laura.de.breuil
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama