"Zaufałam księdzu. Wyszedł bez pożegnania i nawet nie zapłacił"

"Zaufałam księdzu. Wyszedł bez pożegnania i nawet nie zapłacił"

"Zaufałam księdzu. Wyszedł bez pożegnania i nawet nie zapłacił"

Canva

"Jestem osobą wierzącą i zawsze miałam duże zaufanie do księży. Wydawało mi się, że to normalne, że to jest jednak ksiądz i mogę spokojnie mu ufać. Nie sądziłam, że w ogóle jest nawet takie prawdopodobieństwo, że jakiś ksiądz może mnie oszukać. A jednak życie nauczyło mnie, żeby nawet księdzu nie dawać ani grosza zaufania".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Pracuję w kawiarni i studiuję

Tak się w moim życiu złożyło, że pojechałam na studia do Warszawy. Ja sama pochodzę z małej miejscowości i zostałam wychowana w konserwatywnych, i religijnych poglądach, a zawsze najważniejsza była dla mnie właśnie rodzina oraz Kościół. Ja to ogólnie zawsze byłam taką ślepo wierzącą księżom i okej, poglądów nie zmieniłam, i nadal jestem katoliczką, ale przez to, co się wydarzyło, do życia podchodzę z większym dystansem. Ale zanim dojdę do sedna sprawy, to jeszcze coś opowiem.

Ledwo wiążę koniec z końcem i niestety musiałam zacząć pracę w kawiarni. Szef jest bardzo ostry, zawsze wszystko sprawdza i zlicza, czy rzeczywiście w kasie się zgadza, i ogólnie jest takim człowiekiem, który dokładnie kontroluje moją pracę. Muszę się więc szczerze przyznać, że łatwo tu nie jest.

Ksiądz ubrany na zielono Canva

Ksiądz mnie oszukał

Ostatnio gościliśmy w kawiarni księdza, który przeszedł z jakąś panią. Ksiądz po pięćdziesiątce był bardzo miły i słyszałam, jak bardzo dokładnie opowiadał wszystko tej pani, i udzielał wielu ważnych rad. Mówił z taką pasją, a ponieważ nie było klientów, sama się zasłuchałam, bo siedzieli blisko.

Zamówili bardzo dużo – czekoladę, dwie kawy i takie mini deserki. Potem pani chciała zapłacić, ale ksiądz ją powstrzymał, mówiąc, że „on ureguluje”. Pani wyszła, a ksiądz podszedł do mnie, przeprosił i zapytał, czy możemy się tak umówić, że on przyjdzie tu za piętnaście minut z kimś jeszcze, zamówi ciastko, i wtedy ureguluje cały rachunek. Zapytał, czy tak się możemy wyjątkowo umówić, i obiecał, że przyjdzie.

Ogólnie rzecz biorąc, w innej sytuacji, gdyby to nie był ksiądz, w życiu bym się na coś takiego nie zgodziła. Powiedzmy sobie szczerze, że ludzie lubią oszukiwać i jest to okazja, żeby się najeść, i nie zapłacić, ale no to był ksiądz, i przecież pomyślałam sobie, że księża nie kłamią, bo nie mogą. Od razu się zgodziłam, a uśmiechnięty ksiądz wyszedł i nawet się nie pożegnał. Minął tydzień, a ksiądz nadal nie wrócił i wszystko wskazuje na to, że ja będę musiała uregulować całą kasę, bo dałam się księdzu nabrać. Przecież ja nie powiem szefowi, że ksiądz mnie oszukał. Źle to brzmi.

Nikola

Ksiądz Michał Olszewski od salcesonu i 100 milionów zł napisał list z aresztu [memy]
Źródło: Instagram.com/make_life_harder
Reklama
Reklama