"Na wesele koleżanki włożyłam piękną złotą sukienkę. Następnego dnia przestała się do mnie odzywać"

"Na wesele koleżanki włożyłam piękną złotą sukienkę. Następnego dnia przestała się do mnie odzywać"

"Na wesele koleżanki włożyłam piękną złotą sukienkę. Następnego dnia przestała się do mnie odzywać"

Canva.com

"Kaśka twierdzi, że przyćmiłam pannę młodą, czyli ją. Twierdzi, że to przeze mnie nie ma żadnych ładnych zdjęć z własnego wesela. Przeprosiłam ją, ale uważam, że to nie moja wina, że wpadłam w oko fotografowi".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Na wesele koleżanki kupiłam piękną cekinową złotą sukienkę

Gdy moja przyjaciółka z czasów licealnych zaprosiła mnie na swój ślub i wesele, nie ukrywam, bardzo się ucieszyłam, ale też byłam troszkę zaskoczona. Co prawda, przez całe LO byłyśmy jak papużki nierozłączki, jednak później nasz kontakt nieco osłabł. Dlatego zrobiło mi się bardzo miło, że Kaśka o mnie pamiętała i chciała ze mną świętować ten najważniejszy dla niej dzień.

Tak się złożyło, że byłam akurat po trudnym rozstaniu z chłopakiem i chciałam się odstawić, żeby podnieść poczucie własnej wartości, a wesele było doskonałą ku temu okazją. No i nie ukrywam, chciałam przyciągnąć kilka męskich spojrzeń i przekonać się, że wciąż mogę podobać się facetom.

Dlatego zaczęłam przeczesywać internet w poszukiwaniu idealnej sukienki na wesele. W oko wpadło mi kilka sukienek:

  • satynowa czerwona długa sukienka
  • sukienka w kolorze butelkowej zieleni
  • i gorsetowa różowa sukienka.

Już myślałam, że zdecyduję się na którąś nich i wtedy zobaczyłam ją — piękną złotą sukienkę. Konkretniej miała niezliczone złote cekiny na czarnym tle, ale złoto zdecydowanie dominowało. Jeśli można zakochać się w sukience, to ja przeżyłam sukienkową miłość od pierwszego wejrzenia.

W pierwszym odruchu chciałam ją kupić, ale chwilę później zaczęłam zastanawiać się, że może ta sukienka jest zbyt odświętna jak na ślub koleżanki. Jednak z drugiej strony, to właśnie ślub jest doskonałą okazją, żeby ubrać się odświętnie. W końcu więc sama siebie przekonałam i ją kupiłam.

kobieta w złotej sukience Canva.com

To ja błyszczałam na weselu koleżanki

Nie ukrywam, że w dniu ślubu Kaśki, mocno się odstawiłam. Cały swój look dopasowałam do tej złotej sukienki — zrobiłam sobie złoty makijaż, a nawet złoty manicure i złoty pedicure. Jednak starania się opłaciły — wyglądałam i czułam się spektakularnie.

Rzeczywiście na weselu Kaśki zrobiłam piorunujące wrażenie. Wszystkie kuzynki i ciotki Kaśki zaczepiały mnie i pytały, gdzie kupiłam taką sukienkę, a wujkowie się za mną oglądali.

Na wszystkich zabawach oczepinowych, każdy facet chciał być ze mną w parze, a ja te zaproszenia przyjmowałam, w końcu przyszłam na wesele sama, więc chciałam się bawić. Zauważyłam nawet, że doszło do tego, że wpadłam w oko fotografowi, który zamiast robić zdjęcia młodej parze, cały czas kręcił się wokół mnie.

Następnego dnia koleżanka przestała się do mnie odzywać

Oczywiście po weselu odezwałam się do Kaśki, podziękowałam jej za zaproszenie i przyznałam, że świetnie się bawiłam. Jednak Kaśka nic mi nie odpisała, choć widziałam, że przeczytała te wiadomości. Na początku się tym nie przejmowałam, bo stwierdziłam, że pewnie nie ma czasu. Jednak gdy minął tydzień, a ja wciąż nie dostałam od niej żadnej odpowiedzi, chwyciłam za telefon.

panna młoda w koronkowej sukience Canva.com

Dzwoniłam do niej kilka razy, jednak Kaśka odebrała dopiero za piątym! Była bardzo zdenerwowana i niemal krzycząc na mnie, zapytała mnie, jak mi nie jest wstyd po tym wszystkim jeszcze się do niej odzywać.

Nie miałam pojęcia, o co chodzi, więc ona wypaliła, że w tej złotej sukience przyćmiłam pannę młodą, czyli ją. Kaśka twierdzi, że wszystkie jej ciotki są zdania, że zrobiłam to specjalnie, i że zepsułam jej wesele.

Kaśka dodała, że praktycznie nie ma zdjęć siebie ani swojej sukni ślubnej ze swojego wesela, bo na wszystkich jej zdjęciach ślubnych jestem ja w tej przeklętej złotej sukience.

Nie rozumiem tego. Przeprosiłam ją, ale powiedziałam, że przecież nie zrobiłam tego specjalnie. To nie moja wina, że wpadłam w oko temu fotografowi.

Kaśka jednak nie dała się przekonać moim tłumaczeniom. To dlatego moja była przyjaciółka przestała się do mnie odzywać i zerwała ze mną znajomość. Na odchodne powiedziała jeszcze, że żałuje, że w ogóle zaprosiła mnie na swoje wesele.

Natalia Siwiec i jej czerwona sukienka na wesele 2023. Młoda mama olśniła w tej kreacji
Źródło: Instagram.com/nataliasiwiec.official
Reklama
Reklama