"Miało być wielkie wesele. W ostatniej chwili wszystkim gościom coś wypadło i wesela nie będzie"

"Miało być wielkie wesele. W ostatniej chwili wszystkim gościom coś wypadło i wesela nie będzie"

"Miało być wielkie wesele. W ostatniej chwili wszystkim gościom coś wypadło i wesela nie będzie"

canva.com

"Kiedy mój partner mi się oświadczył, długo musiał mnie przekonywać do organizacji wesela. Nie chciałam wydawać takich pieniędzy, a wiedziałam, że to kosztowna opcja. No ale stwierdził, że taka okazja zdarza się raz w życiu i po prostu nie możemy na nią żałować. Zgodziłam się. Zaprosiliśmy ponad 100 osób i gdy rozwoziliśmy zaproszenia, wszyscy bardzo się cieszyli. Do naszego ślubu zostały 3 tygodnie. Dziwnym trafem prawie wszystkim gościom coś wypadło i zaczęli odmawiać. Wesela nie będzie".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie chciałam wesela

Na początku nie chciałam wesele. Uznałam, że to taki duży koszt i szkoda było mi tych pieniędzy. Wolałam je wydać choćby na jakiś wspólny wyjazd. Moglibyśmy zwiedzić razem kawałek świata.

Ale mój partner się uparł, że przecież to jednorazowa okazja i nie możemy zrezygnować z organizacji wesela, bo kiedyś pewnie będziemy tego żałować. Posłuchałam jego wszystkich argumentów i przyznałam mu rację.

Zrobiliśmy razem listę gości i wyszło nam ponad 100 osób.

Szybko rozwieźliśmy zaproszenia

Szybko porozwoziliśmy zaproszenia. Chciałam mieć to już załatwione. Poza tym jak ktoś wie o uroczystości kilka miesięcy prędzej, to na pewno łatwiej jest mu ogarnąć sobie wszystko tak, żeby dotrzeć w tym dniu na wesele. Taką miałam nadzieję.

Gdy rozdawaliśmy zaproszenia, wszyscy nam gratulowali i cieszyli się szczerze z tego, że mogą być z nami w tym dniu. Nikt nam nie odmówił, a ja zaczęłam się cieszyć z tego spotkania z rodziną.

Postanowiłam, że będzie to wyjątkowa uroczystość i pieniądze już przestały się liczyć.

Ogarniałam kolejne atrakcje i płaciłam niemałe zaliczki.

smutna panna młoda leży na łóżku canva.com

Nagle goście zaczęli odmawiać

W pewnym momencie zaproszeni goście zaczęli odmawiać. Pierwsza rodzina trafiła wyjazd zagraniczny w dobrej cenie no i musiałam to zrozumieć. Poinformowali nas dość wcześnie. Jednak na miesiąc przed planowaną uroczystością tych odmów było coraz więcej.

Nie każdy powód był moim zdaniem do zaakceptowania. Ktoś tam na przykład powiedział nam wprost, że zwyczajnie nie ma kasy. Ja odpowiedziałam, że to nie o pieniądze chodzi, tylko o to, żeby pobyć razem, ale to nie wystarczyło. Bo podobno tak nie wypada.

Załamałam się szczerze. Z ponad 100 gości zrobiło nam się zaledwie 19 i tak naprawdę nie mam pewności, czy wszyscy by przyszli. Odmówiłam już salę. Po co nam taka wielka. Nie będzie wesela.

Odmówiłam praktycznie wszystko. Wynajęłam tylko namiot i catering. I tak miało być na początku, ale pieniądze, które już mi się nie zwrócą (z zaliczek), mogłam wydać właśnie na to skromne przyjęcie. Teraz jestem stratna i szczerze, to już nie czekam na ten dzień tak bardzo, jak wcześniej.

Iwona

Gdyby firmy mówiły tylko prawdę. Kreatywne memy Jakuba Biela są hitem sieci. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/jakub.biel
Reklama
Reklama