"Panna młoda wypomniała mi na poprawinach zawartość koperty. Tak nie wypada"

"Panna młoda wypomniała mi na poprawinach zawartość koperty. Tak nie wypada"

"Panna młoda wypomniała mi na poprawinach zawartość koperty. Tak nie wypada"

canva.com

"Kiedy kuzynka zaprosiła mnie na swój ślub i wesele, bardzo się ucieszyłam. Na zaproszeniu była informacja o tym, że w prezencie chce dostać kopertę z pieniędzmi. To dobry wybór, dla mnie sytuacja była prosta. Włożyłam w kopertę tyle, na ile było mnie stać. Nie spodziewałam się jednak, że panna młoda zacznie mi to wypominać podczas poprawin. Zupełnie tak, jakby oczekiwała, że jeszcze jej coś dorzucę. Zaczęła mówić o tym, ile kosztowało ugoszczenie jednej osoby. Dawała mi w ten sposób znać, że mój talerzyk się nie zwróci". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Poszłam na wesele kuzynki

Wesele mojej kuzynki było wielkim, rodzinnym wydarzeniem. Bardzo się ucieszyłam, że zaprosiła mnie i mojego chłopaka. Nie zarabiam zbyt wiele, poza tym wciąż studiuję, więc nie dysponuję dużym budżetem. Mimo tego udało mi się wygospodarować kilkaset złotych, żeby włożyć w kopertę na ślub. Myślałam, że to wystarczy. Poza tym uznałam, że przecież wesela nie robi się dla pieniędzy. Takie imprezy rzadko kiedy się zwracają. Myślałam, że ona jest tego świadoma.

panna młoda wachluje się pieniędzmy canva.com

Podczas poprawin zrobiła coś takiego

Nie spodziewałam się, że kuzynka odstawi taki numer podczas poprawin, ale mi było głupio. Podeszła do mnie i mojego chłopaka, przysiadła się i zaczęła opowiadać o tym, ile musiała zapłacić za każdego gościa weselnego. Podała konkretne kwoty, uwzględniając nocleg, talerzyk. Mało tego, mówiła też o tym, ile dziś kosztuje wodzirej, suknia ślubna czy oprawa muzyczna w kościele. Byłam w szoku. Mówiła o tym, że niektórzy goście podeszli do tematu bardzo nieodpowiedzialnie, bo nie zwrócili nawet za talerzyk za siebie.

Jak jej nie wstyd?

To był dla mnie ogromny szok. Mówiła o tym wszystkim bez żadnego skrępowania. Dała mi odczuć, że zawartość naszej koperty jej nie usatysfakcjonowała. To dla mnie bardzo przykre. Dziwię się, że w ogóle odważyła się mówić o takich rzeczach, zwłaszcza w obecności mojego chłopaka, który również czuł się skrępowany. Miałam wrażenie, że ona chce, żebyśmy jej dopłacili do tej imprezy. Nas na to nie stać, daliśmy tyle pieniędzy, ile mogliśmy. Co w tym dziwnego? Jesteśmy młodymi ludźmi, więc dlaczego mielibyśmy się zapożyczać, żeby zadowolić moją kuzynką? Nie znałam jej od tej strony i czuję ogromny niesmak po tej imprezie. Jest mi bardzo przykro, że coś takiego nas spotkało.

Gościni Weselna 

Dorota Szelągowska zdała egzamin na prawo jazdy po 26 latach. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/dotindotin
Reklama
Reklama