"Uważam, że wesele to nie jest odpowiednie miejsce dla dzieci. Prawda jest taka, że one są nieprzewidywalne i mogą zepsuć najwspanialszą uroczystość. Moim zdaniem, goście powinni to zrozumieć i po prostu przyjść bez dzieci. Myślałam, że mam do czynienia z dorosłymi ludźmi, którzy są w stanie przyjąć takie informacje do wiadomości. Nic z tych rzeczy. Kiedy wręczamy zaproszenia rodzinie, oni się oburzają i nie są w stanie się dostosować. Mało tego, już dostaliśmy kilka odmów przyjścia, inni wciąż rozmyślają".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Wesele nie jest imprezą dla dzieci
Dzieci powinny się bawić na placu zabaw, a nie na imprezach dla gości. Takie jest moje zdanie. Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy zabierają swoje pociechy na wesela. Przecież tam jest pełno pijanych osób, a na dodatek maluchy mogą zepsuć taką uroczystość. Czy ktoś w ogóle bierze to pod uwagę? Często rodzice zostawiają ich samych sobie, a one biegają w kółko po parkiecie. Sama byłam świadkiem na jednym weselu, jak dziecko wbiegło na parkiet podczas pierwszego tańca. Przecież to absolutna porażka, jak w ogóle można być tak nieodpowiedzialnym?
Dlaczego ludzie tego nie rozumieją?
To dlatego postanowiliśmy, że robimy wesele bez dzieci. Informujemy o tym podczas rozdawania zaproszeń. Jestem w szoku, że spotyka się to z taką opinią! Wiele osób jest oburzonych. Mówią, że przecież dzieci to część rodziny, więc dlaczego nie chcemy ich zaprosić. Jest mi bardzo przykro, że tak do tego podchodzą. Przecież to nasze wesele i mamy prawo do tego, żeby podejmować takie decyzje, jakie nam odpowiadają.
Sami zachowują się jak dzieci
Uważam, że ci dorośli sami zachowują się jak dzieci. Wiele osób już odmówiło przyjścia z tego powodu, że wykluczyliśmy dzieci z naszego ślubu i wesela. Inni wciąż się zastanawiają i mówią o tym, że może jednak przemyślimy jeszcze kwestię dzieci na naszym weselu. Ja uważam, że takie wymuszanie na nas podjęcia innej decyzji jest bardzo słabe i w ogóle nie powinno mieć miejsca. Przecież to nasza sprawa, a nie innych. Dlaczego mamy łamać się pod presją gości? Dziś żałuję, że w ogóle zdecydowaliśmy robić się tak duże wesele. Mogliśmy po prostu zrobić obiad dla najbliższych. Gdybym wiedziała, że tak to wszystko będzie wyglądać, to całkiem bym zrezygnowała z tej szopki.
Panna Młoda