"Tak się składa, że moja mama jest zupełnie inna niż ja. Ona ciągle zmienia partnerów, jest rozrywkowa i tak dalej, a ja jestem taki, że bardziej nauka mi w głowie. Na studiach prawniczych jestem najlepszy, dużo czasu spędzam nad tym, żeby się uczyć i ciężko pracować na swój sukces, a matka żyje tylko z majątku, który dostała w spadku. I tylko mężczyźni jej w głowie".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moja mama ciągle zmieniała mężczyzn po śmierci ojca
Moja mama zawsze była typem osoby, która była taka uśmiechnięta, rozrywkowa i wszędzie umiała się wcisnąć. Ojciec był zupełnie inny. On to był właśnie taki stateczny, nastawiony na sukces i skupiony. Zupełnie inny niż matka i w zasadzie właśnie taki jak ja.
Ojciec zmarł 5 lat temu. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale bardzo to przeżyłem. Miałem wrażenie, że bardziej niż matka, bo ona już po roku zaczęła szukać sobie różnych partnerów, chłopaków i tak dalej. Bardzo mi się to nie podobało, ale co miałem zrobić...
Ja po prostu rzuciłem się w wir nauki i w zasadzie to wychodzi mi naprawdę dobrze. Szybko zacząłem dostawać największe stypendia, być poważany w tym środowisku i pracować na swój sukces. Byłem szczęśliwy i bardzo zajęty, więc myślenie o potencjalnej partnerce zeszło w moim przypadku na dalszy plan.
Canva
Moja matka bierze ślub
Tak się składa, że moja matka po wielu poszukiwaniach znalazła sobie już "nowego chłopaka na stałe". W końcu Ryszard nawet zamieszkał z nami i oświadczył się mamie. Byłem w szoku i ona też, ale się zgodziła.
Wtedy inaczej spojrzałem na swoje życie. Matka miała tylu mężczyzn, ciągle ich zmieniała, a teraz będzie brać ślub już po raz drugi, a ja mam 24 lata i nadal jestem sam. Jest mi przykro, że tak to wygląda, ale ja naprawdę spotykałem się z kilkoma dziewczynami i to nie było to.
Poza tym zawsze najważniejsza była dla mnie nauka i rozwój. Nie mam czasu, żeby tak jak matka godzinami siedzieć na Tinderze i tam szukać sobie jakiejś kobiety. Poza tym mam wrażenie, że matce było wszystko jedno, byleby nie być samej, a ja patrzę inaczej. Dla mnie ważne jest to, żeby potencjalna partnerka była inteligentna, pewna siebie i mądra. Zależy mi na tym, żeby patrzyła mądrze na świat i na związek, a nie tak, jak moja matka.
Nie da się ukryć, że jednak jest mi przykro, że matce tylko imprezy w głowie i ona już bierze drugi ślub i tylu miała partnerów, a ja osiągam sukcesy, mądrze patrzę na życie i...nadal jestem sam.
Jacek