"Pogrzeb babci był dla nas bardzo smutnym wydarzeniem. Byliśmy z nią związani, a jej śmierć była ciosem dla całej rodziny. Organizacja uroczystości była trudna, ale musieliśmy wziąć to na nasze barki. Najtrudniej było się nam porozumieć z księdzem. Nie jesteśmy majętną rodziną, ale kiedy zajrzał do koperty, to się zdenerwował. Widać było, że daliśmy za mało, ale nie spodziewaliśmy się, że zemści się podczas mszy".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Organizowaliśmy pogrzeb babci
Babcia chorowała już od dłuższego czasu, ale mimo wszystko jej śmierć była dla nas ciosem. Nie spodziewaliśmy się, że odejdzie tak szybko. Wszyscy bardzo ją kochaliśmy i była dla nas bardzo ważna. Mieszkała z nami i pomagaliśmy jej na wszystkie możliwe sposoby. Niestety, zmarła, a jej śmierci musieliśmy skupić się na tym, żeby zorganizować jej godną uroczystość. To wcale nie było łatwe, bo nie jesteśmy majętną rodziną, więc musieliśmy skupić się na redukcji kosztów. Myśleliśmy, że ksiądz powinien zrozumieć sytuację i nie będzie miał nam za złe tego, że daliśmy mu mało pieniędzy. Tak naprawdę była to bardziej symboliczna kwota.
Daliśmy za mało pieniędzy w kopertę
W kopertę dla księdza włożyliśmy tylko 50 zł. Mieliśmy inne wydatki, bardzo duże i nie było nas na stać na to, żeby wydawać jeszcze na honorarium księdza. Wydawało mi się to normalne, że ograniczymy koszty, a ksiądz powinien to zrozumieć. Kiedy zajrzał w kopertę, oniemiał. Zrobił taką minę, widać było, że jest rozczarowany, a nawet zły. Co miałam zrobić? Zaczęłam się tłumaczyć. Wyjaśniłam, że nie stać nas na to, żeby dać mu więcej, bo nasza sytuacja finansowa nie jest łatwa. Tłumaczyłam, że mamy też inne wydatki. Do niego nic nie docierało. Widać, że go to po prostu nie interesuje.
Ksiądz się na nas zemścił
Najgorsze było jednak to, co ksiądz zrobił podczas mszy. Zachował się okrutnie. Po prostu się na nas zemścił. Dobrze zna naszą rodzinę, bo mieszkamy w niewielkiej miejscowości, a on pomylił nazwisko babci. Uważam, że zrobił to specjalnie, nie ma tutaj mowy o stresie czy czymkolwiek tego typu. Jest mi bardzo przykro i teraz zastanawiam się nad tym, czy powinnam gdzieś to zgłosić. Nie mogę chyba tego zostawić w ten sposób. W końcu ksiądz bardzo zranił całą naszą rodzinę.
Smutna Wnuczka