"Dzień dobry, ja się nazywam Marianna. Wcześniej miałam męża Kacpra, ale zakochałam się w trakcie małżeństwa w Michale, no i Kacpra zdradzałam, a potem wzięłam rozwód i potem ślub z Michałem. Nie da się ukryć, że o ile męża się pozbyłam, którego teraz mam dość, o tyle zostało dziecko, które mi o nim przypomina. Maciejek ma 3-latka i mój obecny partner Michał go nie lubi i namawia mnie, żebym coś z tym zrobiła. Początkowo się wahałam, ale Michał powiedział, że obcego dzieciaka niańczyć nie będzie i sorry, ale mam coś z tym zrobić. Pytanie mam takie, co zrobić? Kocham swojego nowego męża i zrobię wszystko, żeby był szczęśliwy".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mam dziecko, byłego męża i męża obecnego
Tak się w życiu moim złożyło, że miałam męża przez ponad 3 lata, ale za mąż za Kacpra wyszłam, bo wpadłam i rodzice kazali, żeby dziecko ojca miało. No to, co miałam protestować. Średnio się dogadywaliśmy, ale chciałam, żeby chociaż dziecko miało ojca, a ja męża. Niestety, nie układało mi się w małżeństwie i często płakałam. Wtedy bliżej się zaprzyjaźniłam z Michałem, który był kolegą Kacpra. No i się stało. Zdradziłam męża kilka razy. On się dowiedział jakoś przypadkiem i rozwód. Nawet się cieszyłam. Dziecko zostało u mnie, bo Kacper to trochę patologia, więc wiadomo, że dziecka nie dostanie.
A ja po rozwodzie z Kacprem, zamieszkałam z Michałem i początkowo było okej.
Mój nowy mąż nie jest zadowolony, bo mam dziecko z innego małżeństwa
Niestety, tak się składa, że mój nowy mąż Michał nie lubi mojego dziecka, bo to nie jego. W jego ocenie, to nie powinno być tak, że on będzie czyjegoś dzieciaka wychowywać, a biorąc pod uwagę, że stary mąż Kacper jest, jaki jest, więc powinnam to jakoś rozwiązać, bo on ze mną nie będzie, skoro ja mam dziecko.
Początkowo, chciałam mu się sprzeciwić, ale Michał powiedział, że mnie rzuci, jak tego nie rozwiążę i no nie wiem, co zrobić...
W związku z całą sytuacją, chciałam zapytać państwa, co mam zrobić. W sensie, jak to wszystko ogarnąć? Co mogę zrobić, żeby mój mąż był szczęśliwy? Zależy mi tylko na tym... Może ja powinnam się z nim postarać o dziecko, żeby on miał ze mną swoje?
Marianna