"Babcia była mi najbliższą osobą, kiedy byłam dzieckiem. Mama mnie zostawiła, gdy miałam zaledwie pięć lat. Bardzo za nią tęskniłam, a ona w ogóle się nie odzywała, nawet nie dzwoniła. Mieszkałam z babcią, ale nigdy nie pogodziłam się z tym, że opuściła mnie osoba, na której powinnam polegać. Ostatnio padłam, kiedy w telefonie usłyszałam jej głos. Mama zadzwoniła po latach. Okazało się, że ma sprawę. Oczywiście chodziło o kasę".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mama zostawiła mnie, kiedy byłam dzieckiem
To w ramionach matki dziecko powinno znaleźć bezpieczną przystań i ukojenie. W moim przypadku tak nie było. Matka była tylko z nazwy. Kiedy byłam dzieckiem w ogóle się mną nie interesowała i ciągle imprezowała, zostawiała mnie z obcymi ludźmi, a ja bardzo za nią tęskniłam. W końcu całkowicie się mną znudziła i podrzuciła mnie babci. Miała odebrać za tydzień, ale przestała odbierać telefony, po prostu przepadła. Babcia nie miała innego wyjścia i musiała się mną zaopiekować. To ona wychowała mnie, jak własną córkę. Była dla mnie najważniejsza, choć ja bardzo przeżywałam zniknięcie mamy. W końcu odeszła, kiedy miałam zaledwie pięć lat. To był cios w moje serce.
Teraz chce ode mnie pieniędzy
Teraz mam 25 lat i oniemiałam, kiedy w telefonie usłyszałam słowa:
Cześć Kamilka, tutaj mamusia.
Nie mogłam w to po prostu uwierzyć. Jak można być tak bezczelnym. Nagle ta już obca dla mnie kobieta zainteresowała się tym, co u mnie słychać. Zaczęła wypytywać o to, czy skończyłam szkołę, czy mam dobrą pracę. To była grzeczność. Ona już dobrze wiedziała, że zarabiam bardzo dobre pieniądze jako specjalistka IT w międzynarodowej firmie. Myśli, że znalazła sobie żyłę złota. Bo bez większych skrupułów poprosiła mnie o pieniądze. Powiedziała, że jej się należą, bo jest moją matką. Mało tego, oznajmiła, że jeżeli jej ich nie dam, to wyjdzie na drogę sądową i pozwie mnie o alimenty.
Ona chyba sobie żartuje
Jestem w szoku. Jak własna matka może robić coś takiego swojemu dziecku? Babcia oczywiście powiedziała, że mam jej nic nie dawać, a najlepiej to całkowicie zerwać z nią kontakt. Tak zamierzam zrobić, ale boję się, że ona dowie się gdzie mieszkam i będzie mnie nachodzić. Już wiele się o mnie dowiedziała, chyba od sąsiadów i dalekich krewnych. Oby w końcu dała sobie spokój.
Wkurzona Córka