"Co z wami dziewczyny jest nie tak? Mówicie, że lubicie drani, a jak przychodzi, co do czego to jednak każda ucieka. Mam wszystko to, co facet powinien mieć — dwie ręce, dwie nogi i to pomiędzy też mam i to całkiem sprawne. A do tego jeszcze całkiem sprawny mózg. A jednak nie mogę znaleźć kobiety. Może tutaj mi się uda".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Wyszedłem z paki i szukam dziewczyny, ale żadna mnie nie chce
No i jak mam wam wierzyć drogie kobietki? Tyle gadacie o tym, że facet powinien być męski, silny i zdecydowany i was obronić w razie czego. No i ja to wszystko mam i obronić też bym was obronił, bo w pace nie takie boje stoczyłem.
A jednak jak kobiecie wspominam, że siedziałem w pace, to każda ucieka, gdzie pieprz rośnie, ani się obejrzę! Siup i tyle ją widziałem! Ucieka w podskokach.
Tylko zapach perfum po takiej zostaje, od razu się zrywa od stolika, nawet kawy nie dopije i mnie zostawia samego jak palec z tą niedopitą kawą. A później ja za to wszystko muszę zapłacić. A przecież i tak bym zapłacił, gdybyś tylko została i wysłuchała mojej historii.
Canva.com
Nie jestem złym chłopakiem, tylko tak los mną pokierował, że musiałem w pewnym momencie życia zacząć kombinować. Wychowałem się na wielkim osiedlu z wielkiej płyty, a jakie tam życie było, to każdy wie, kto to przeżył.
Gdy miałem 19 lat, zmarł mój ojciec, ale to akurat żadna strata, bo to stary pijaczyna był. A jednak coś tam matce forsy sypnął, coś tam do domu przynosił, więc nagle jak go zabrakło, to naprawdę ciężko się zrobiło. Czasem były takie dnie, że matka naprawdę nie miała co do garnka włożyć.
No i los tak chciał, że trafiłem wtedy na dobry, łatwy i szybki zarobek i poznałem takich kolesi i wkręciłem się w to towarzystwo. To, że to nie do końca było zgodne z literą prawa, to już inna historia, ale wtedy o tym się akurat nie myślało.
Ważne było, że hajs się zgadzał. Każdy był zadowolony, matka była zadowolona, bo ja byłem dobry chłopak i się dzieliłem tym, co zarobiłem. Młodszy braciak, któremu zastępowałam ojca, też był zadowolony, bo mu kupowałem droższe zabawki i mógł w szkole zaszpanować. Ale najbardziej to ja byłem z tego wszystkiego zadowolony.
Nie będę kłamać, w tamtym okresie życia się wyszalałem i trochę mi sodówka uderzyła do głowy. Bywały takie dni, że potrafiłem całą wypłatę wydać w jeden wieczór. Dajmy na to, 2 tysiaki leciały wtedy w kilka godzin. A jak? A to proste. Się szło do klubu, się fundowało wszystkim napój z bąbelkami, się kupowało prywatne tańce i tak jakoś cała kasa potrafiła zlecieć.
Po odsiadce szukam żony. Czy są tu chętne?
Ale do brzegu, drogie panie. W pace spędziłem 5 lat. Jak tam trafiłem, miałem 25, a teraz mam 30 lat i jestem już innym człowiekiem.
Swoje odsiedziałem, więc spłaciłem już wszystkie swoje winy, odrobiłem pańszczyznę i teraz jestem krystalicznie czysty, jak diamencik. Nic tylko brać.
Chciałbym też wspomnieć, że ja już się w życiu wyszalałem i teraz szukam dla siebie żony. Jestem gotowy na poważny związek. Szukam żony, chcę założyć rodzinę i mieć dzieci jak najszybciej, bo czas leci.
Canva.com
Poza tym w pace miałem dużo wolnego czasu, nie próżnowałem, tylko inwestowałem w siebie. Dużo ćwiczyłem, więc wyglądam całkiem nieźle, masa jest. Poza tym na odsiadce czytałem książki, a nawet poezję i się doedukowałem, więc wstydu ci też, moja lejdi, nie przyniosę.
No tylko żebyś chciała i dała mi szansę. Nie każdy, kto siedział, to zły chłopak. Może tutaj znajdę jakąś, co da się zaprosić na kawę. Zainteresowanym paniom prześlę fotkę, ale powiem ci, że naprawdę nie jest źle. Mam niebieskie oczy i ciemne blond włosy. Zęby prawie wszystkie mam swoje.
PS Mam 186 cm, bo to podobno ważne.
Robercik — mężczyzna do wzięcia