"To pierwszy Dzień Babci po rozwodzie mojego syna... Nie przypuszczałam, że będzie tak ciężko"

"To pierwszy Dzień Babci po rozwodzie mojego syna... Nie przypuszczałam, że będzie tak ciężko"

"To pierwszy Dzień Babci po rozwodzie mojego syna... Nie przypuszczałam, że będzie tak ciężko"

Canva

„Mój syn Jacuś nigdy nie miał szczęścia w miłości. Odetchnęłam z ulgą, gdy znalazł sobie w końcu porządną kobietę. Za moją namową oświadczył się jej, a rok po ślubie powiększyli rodzinę. W ten sposób zostałam szczęśliwą babcią. Nie przypuszczałam jednak, że niewiele później mój syn postanowi się rozwieść, a mnie będzie tak ciężko...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Gdy zostałam szczęśliwą babcią, mój syn postanowił się rozwieść

Mój syn Jacuś nigdy nie miał szczęścia w miłości. Zawsze trafiał na niewłaściwe dziewuchy, które leciały na jego pieniądze. Jest programistą i naprawdę dobrze zarabia, a nie oszukujmy się — gruby portfel bywa wabikiem. Odetchnęłam z ulgą, gdy znalazł sobie w końcu porządną kobietę. Sama dobrze zarabiała, więc nie musiał się martwić, że znów zostanie wyrolowany na kasę. Zresztą Edyta to naprawdę sympatyczna i inteligentna dziewczyna.

Za moją namową oświadczył się jej, a rok po ślubie powiększyli rodzinę. Doskonale pamiętam ten dzień, gdy dowiedziałam się, że Edytka jest w ciąży, a ja zostanę babcią! Tak bardzo o tym marzyłam i moje największe pragnienie mogło w końcu się urzeczywistnić. Dziewięć miesięcy leciało mi jak krew z nosa, ale w końcu ciąża dobiegła końca, a na świat przyszedł mój długo wyczekiwany wnusio.

Kubuś to słodziak, jakich mało. Grzeczny, niepłaczliwy, niemarudny. Po prostu aniołek! No i przede wszystkim zdrowy. Naprawdę niewiele choruje (odpukać w niemalowane drewno!).

Starsza kobieta w okularach trzymająca na kolanach noworodka Canva

Nie przypuszczałam, że mój syn postanowi się rozwieść, a mnie będzie tak ciężko...

Wszystko wskazywało na to, że mojemu Jacusiowi w końcu zaczęło się układać i razem będą żyli długo i szczęśliwie. Niestety jakiś czas temu przyszedł do mnie wściekły jak osa i poinformował, że będzie ubiegał się o rozwód. Okazało się, że Edyta nie była wobec niego uczciwa i miała romans.

Wcale mu się nie dziwiłam, że nie chciał mieć z nią już nic wspólnego. Jedyne, co nie wychodziło mi z głowy, to mój wnusio. Przecież on zasługuje na to, by wychowywać się w pełnej, szczęśliwej rodzinie. Niestety młodzi nie chcieli tego naprawić i szybko wzięli zapowiedziany rozwód.

A ja od kilku dni czuję się bardzo źle. Mam kołatania serca, a moje ręce drżą nawet bez wysiłku. To ze stresu. Za kilka dni Dzień Babci, a ja boję się, że Edytka nie pozwoli mi świętować go z moim ukochanym wnuczkiem. Nie przypuszczałam, że będzie to dla mnie tak trudne... Tak bardzo chciałabym, żeby było normalnie!

Rozalia

Dagmara Kaźmierska już wybrała wózek dla wnuka. Żaden celebryta takiego nie miał.
Źródło: www.instagram.com/queen_of_life_77/
Reklama
Reklama