Andrzej zrobi to Mariuszowi i Maciejowi po raz drugi. Przekonały go... żony jego kolegów!

Andrzej zrobi to Mariuszowi i Maciejowi po raz drugi. Przekonały go... żony jego kolegów!

Andrzej zrobi to Mariuszowi i Maciejowi po raz drugi. Przekonały go... żony jego kolegów!

Michal Zebrowski/East News

Andrzej Duda podjął decyzję! W czwartek ogłosił, że ułaskawi drugi raz Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. "Wszczynam postępowanie" - ogłosił. Do tej decyzji przekonały go żony jego kolegów. Zdziwieni?

Reklama

Andrzej Duda ułaskawi drugi raz Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika

Tą sprawą od wtorku żyje cała Polska. We wtorek wieczorem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali aresztowani, co internauci od razu skomentowali memami. Gdyby tego było mało, do aresztowania doszło w domu Andrzej Dudy, czyli w pałacu Prezydenckim, pod jego nieobecność. Wszystko wskazywało na to, że Andrzej Duda chciał "ukrywać" swoich kolegów, bo panowie przybyli do pałacu ze swoimi walizkami! To się nie udało, bo byli posłowie trafili do Aresztu Śledczego w Warszawie-Grochów.

Jednak wszystko wskazuje na to, że panowie niedługo opuszczą więzienie za sprawą decyzji swojego serdecznego kolegi, prezydenta RP. Andrzej Duda w czwartek po południu spotkał się z żonami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika — Barbarą Kamińską i Romą Wąsik. Po tym spotkaniu wygłosił oświadczenie, w którym poinformował, że ułaskawi Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika po raz drugi!

Andrzej Duda w garniturze, żony Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego Michal Zebrowski/East News

Żony Kamińskiego i Wąsika przekonywały prezydenta, że życie ich mężów w więzieniu jest bardzo trudne.

Panie przyszły dzisiaj, prosząc mnie o rozmowę o sytuacji, w której są ich mężowie. Ta sytuacja jest trudna od strony prawnej i osobistej. (....) Panie przyszły prosić o to, bym doprowadził do uwolnienia panów posłów w miarę możliwości jak najszybciej

- ogłosił Andrzej Duda.

Następnie Andrzej Duda przypomniał, że Mariusz Kamiński z własnej woli rozpoczął w więzieniu strajk głodowy. Dzień później dołączył do niego Maciej Wąsik.

Nie przyjmują posiłków w tej chwili, nie trzeba nikomu tłumaczyć, co to oznacza i jak długo człowiek jest w stanie funkcjonować, gdy nie je

- wyjaśniał.

Następnie prezydent RP przypomniał, że w 2015 roku ułaskawił Wąsika i Kamińskiego po raz pierwszy, posługując się wiedzą na poziomie studentów prawa.

Będąc przeświadczonym o uczciwości i rzetelności działania panów posłów w 2015 r. ułaskawiłem ich stosując przepisy konstytucji. Stało się to w sposób podręcznikowy, to było podręcznikowe ułaskawienie, opisywane w podręcznikach dla studentów, tzw. ułaskawienie abolicyjne. (...) W SN grupa zaangażowanych politycznie i zacietrzewionych politycznie sędziów w Izbie Karnej zaczęła podważać kompetencje prezydenckie

- wyjaśniała prezydent.

Andrzej Duda w garniturze, żony Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego Michal Zebrowski/East News

Ułaskawienie posłów przed zapadnięciem prawomocnego wyroku nie było zgodne z Konstytucją, ale prezydent zapierał się rękami i nogami, że wówczas postąpił zgodnie z Konstytucją.

Akt łaski, który wydałem jako prezydent, został wydany zgodnie z konstytucją. Całkowicie zgodnie ze standardami, jest skuteczny. W moim osobistym przekonaniu panowie są nadal posłami. (...) Niemniej, dzisiaj są w więzieniu. Każdy dzień ich przebywania zagraża ich zdrowiu

- dodał.

To żony Wąsika i Kamińskiego przekonały Andrzeja Dudę

Co ciekawe, Andrzej Duda bez żadnego skrępowania przyznał, że do takiej niecodziennej decyzji, jaką jest ułaskawienie po raz drugi jego kolegów, przekonały go ich żony! Prezydent RP przekonywał, że tym razem ułaskawienie będzie przeprowadzone już zgodnie ze wszystkim standardami konstytucyjnymi.

Zdecydowałem się na prośbę pań, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych i ustawowych, zgodnie z przepisami konstytucji i zgodnie z przepisami kodeksu karnego. To procedura wszczęta w trybie prezydenckim. (...) Wniosek ułaskawieniowy wędruje do Prokuratora Generalnego [Adama Bodnara - przyp. red.]

- oświadczył Andrzej Duda.

Gdyby tego było mało, prezydent chce, by jego koledzy już teraz natychmiast opuścili areszt śledczy. To wszystko oczywiście w obawie o ich zdrowie — prezydent przypomniał, że Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński są w trakcie strajku głodowego.

Jest taka możliwość, aby Prokurator Generalny zawiesił wykonywanie kary, aby zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone. O to wnioskuję także do Prokuratora Generalnego, by zostali w natychmiastowym trybie przez niego zwolnieni, co, wierzę w to głęboko, zakończy problem ich osadzenia i strajku głodowego.

Na koniec prezydent RP zaapelował o spokój także do osób, które będę protestować w obronie Wąsika i Kamińskiego. Andrzej Duda z uporem nazywał swoich kolegów "więźniami politycznymi".

Na koniec głos zabrały żony polityków. Panie wyraziły nadzieję, że być może ich mężowie już dziś wyjdą z więzienia, a to oznacza, że być może już dziś wieczorem żony zjedzą z mężami kolację w domu.

Ostatnią deską ratunku, jaką widziałyśmy, jest właśnie pan prezydent, za co bardzo dziękujemy. Mam nadzieję, że dzisiaj zobaczymy naszych mężów w domu, bo miejsce wolnych ludzi, którzy całe życie byli uczciwi, ścigali korupcję, jest w domu, przy swoich obowiązkach. Miejsce tych ludzi nie jest w więzieniu

- mówiła Romualda Wąsik.

Zdziwieni?

Czy zgadzasz się z decyzją Andrzeja Dudy?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Mariusz Kamiński odmówił jedzenia w celi! Internauci komentują... memami! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/make_life_harder
Reklama
Reklama