"Jak poznałem na studiach Aśkę, to bardzo mi się podobała. Śliczna, eteryczna i skromna blondynka o pięknych oczach. Kumple jednak mi mówili, że powinienem mieć bardziej przebojową laskę. Nie ukrywam, trochę ich posłuchałem, ale miałem wrażenie, że im dłużej z nią byłem w związku, to się po prostu nudziłem. Rozstaliśmy się i słuch po niej zaginął, a ja tonąłem w ramionach różnych koleżanek, którym w głowach były tylko imprezy i nowe pazury. Dziś mam 32 lata i jako jedyny z paczki nie mam nawet dziewczyny, a moja ex - Asia jest szefową w wielkiej korpo i co weekend jeździ na zagraniczne wycieczki. Nie doceniłem jej potencjału. Gdy inni się bawili, ona ciężko pracowała. Może uda mi się ją odzyskać?"
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Wolałem wrażenia, niż stabilny związek
Byłam młody, więc chciałem się bawić. Aśka podobała mi się wizualnie, ale czasami hamowała moje zapędy. Bo ja chciałem na imprezkę, a ona wolała posiedzieć w domu. Ja lubiłem kino, a ona teatr. Ja lubiłem zjeść coś niezdrowego, a ona wolała romantyczne kolacje w domu. W końcu mi się to znudziło i zaczęło mnie to po prostu denerwować. Pod namową kolegów wybrałem jednorazowe znajomości. No głupi byłem.
Przez lata nie interesowałem się już Aśką, ale niedawno całkiem przypadkiem zobaczyłem jej zdjęcia na Instagramie. Ależ miała życie! Malediwy, Kanary, Zanizbar - a ja? Raz w roku nad morze i to do motelu. Zrobiło mi się dziwnie. Przestudiowałem sieć i okazało się, że Aśka wiele w życiu osiągnęła... A ja wciąż dłubię w komputerach za pensję niewiele większą niż minimalna.
Canva.com
Chciałbym mieć taką kobietę jak Asia
Przez chwilę pomyślałem, że chciałbym, abyśmy znowu mieli 18 lat i czuli tę beztroskę jak dawniej... Ale nie wiem, czy byłoby to możliwe, żeby takla kobieta chciała wrócić do kogoś tak beznadziejnego jak ja. Niespełniony programista z kredytem na mieszkanie, starym oplem i psem ze schroniska. Tyle się w życiu dorobiłem. A ona dziś jest piękna i bogata. Pewnie może przebierać w mężczyznach. A może tego nie robi? Ona zawsze była taka stała w uczuciach...
Gdy zacząłem o niej myśleć, to poczułem jak wszystkie dobre wspomnienia wracają. Napisałem do niej na jednym z portali społecznościowych i czekam na wiadomość. Gdzieś w głębi serca czuję, że nie odpisze... Kiedyś potraktowałem ją fatalnie, to wcale bym się nie zdziwił. Ale mam nadzieję. Może akurat będę mógł ją jeszcze raz spotkać i zobaczyć te śliczne oczy. Chyba zwariowałem, ale liczę, że się odezwie...
Tomasz