"Nie ukrywam, że jestem w kompletnym szoku z powodu tego, co zrobiłam moja córka. Jak ona mogła zdecydować się na taki diametralny krok. Przecież teraz już tego nie zmieni. To zostanie jej już tak do końca życia. Najbardziej mi jest wstyd, że cała rodzina to zobaczy. Ale będzie wstyd. Ale będzie wstyd".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moja córka zrobiła coś takiego
Moja 18-letnia córka Marysia nigdy nie była łatwym dzieckiem. Już od młodości się buntowała, nie słuchała się mnie, a kilka razy nawet przyłapałam ją na piciu alkoholu.
Myślałam, że z wiekiem trochę zmądrzeje, ale jednak chyba się myliłam. O ile jednak wcześniej, jak nie miała jeszcze 18 lat, mogłam stawiać jej jakieś zakazy i nakazy, o tyle, jak skończyła 18, to powiedziała "basta, teraz ja o sobie decyduje". Kilka razy zdarzyło się, że córka wróciła nawet do domu pijana, a kilka razy wcale nie wróciła, tylko szlajała się z jakimiś starszymi mężczyznami.
Doszło do naprawdę zadziwiającej sytuacji, że ja nie wiedziałam, co się dzieje z moją córką. Gdzie się podziała tamta nastolatka? Wcześniej chociaż ze mną trochę rozmawiała, a teraz twierdzi, że "ja się nie znam" i "to jej sprawy". Nie da się jednak ukryć, że to, co zrobiła moja córka, przechodzi ludzkie pojęcie. Ona bowiem zrobiła sobie gigantyczny tatuaż na ręce.
Ale wstyd będzie przed rodziną
Ten tatuaż wygląda okropnie. Jak można było sobie tak napaskudzić całą rękę i to jeszcze na całe życie.
Najbardziej się jednak wstydzę tego, że ona z tym tatuażem się tak pokaże całej rodzinie. Ja jestem pewny, że jak to babcia z dziadkiem zobaczą, to się za głowę złapią. To będzie taki wstyd...
Już jej mówiłam, żeby chociaż to jakoś zasłoniła, żeby rodzina nie zauważyła. Ona jednak powiedziała, że specjalnie przyjdzie w krótkim rękawku, żeby wszyscy widzieli, bo chce właśnie ten tatuaż przed całą rodziną wyeksponować.
Ona mi chyba na złość chce zrobić. Ja się tak teraz wstydzę jej zachowania, że nie wiem, co zrobić.... Poważnie się już zaczynam nad tym zastanawiać, czy po prostu już raz, a dobrze to wigilijne spotkanie z całą rodziną po prostu odwołać. Nie wiem, czy to dobry pomysł, bo już obiecałam i miałam zamiar przygotować, ale w takiej sytuacji sama nie wiem, co powinnam zrobić.
Proszę o jakieś rady dotyczące tego, co w takiej sytuacji powinnam robić. Będę wdzięczna za wszystkie komentarze.
Alina