"Jestem z nim, bo boję się samotności. Moje uczucia już dawno wygasły"

"Jestem z nim, bo boję się samotności. Moje uczucia już dawno wygasły"

"Jestem z nim, bo boję się samotności. Moje uczucia już dawno wygasły"

canva.com

"Ja nie potrafię być sama i teraz, po latach małżeństwa zastanawiam się nad tym, czy ja kochałam mojego męża kiedyś tak naprawdę prawdziwie, czy tylko wydawało mi się, że go kocham i wyszłam za niego, żeby mieć kogoś u boku. Teraz już trudno mi z nim żyć, choć on jest ciepły, czuły i troskliwy. Ale moje uczucia już dawno wygasły. Nawet to zauroczenie. Jednak ja nie potrafię ani mu o tym powiedzieć, ani odejść, bo boję się samotności".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie potrafię tego przezwyciężyć

Od kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego domu, ja w zasadzie nigdy nie byłam sama. Zawsze szukałam sobie kogoś, kto by ze mną mieszkał jako partner, bo tak było najłatwiej.

Mój pierwszy chłopak zamieszkał ze mną już drugiego dnia znajomości. Niewiele wtedy o nim wiedziałam, ale bardziej bałam się samotności, niż wpuszczenia do domu obcego człowieka.

Związki kończyły się szybko, bo przy bliższym poznaniu okazywało się, że nie ma między nami nic więcej, poza chemią.

Aż poznałam obecnego męża

Tutaj zdecydowanie pojawiły się też inne uczucia, a już na pewno z jego strony. Ja czułam ekscytację i na pewno zauroczenie, które trwało dość długo.

Byłam szczęśliwa nie tylko dlatego, że ktoś jest. Ale też ze względu na to, że to ktoś więcej, niż tylko współlokator.

Wzięliśmy ślub. I długo tak naprawdę było nam razem super.

Teraz też niby jest. On jest dla mnie czuły, troszczy się o mnie, zabiega o moje względy.

ciemnowłosa kobieta w białej bluzie z kapturem trzyma niebieski kubek i wygląda przez okno canva.com

Tylko we mnie coś pękło

Zdałam sobie sprawę z tego, że ja go nie kocham i może nawet nigdy nie kochałam. Najgorsze jest jednak to, że ja nie mam sumienia ani siły mu o tym powiedzieć. Po pierwsze martwię się, jak to przyjmie, a po drugie nie wiem, jak ja bym przeżyła rozstanie. Bo ja naprawdę panicznie boję się samotności.

Zawsze miałam kogoś "na przesiadkę", a tym razem tak nie jest. Musiałabym znaleźć sobie kogoś na boku i wtedy może miałabym odwagę, by zrobić jakiś krok.

Nie jestem szczęśliwa. Cieszę się jednak, że z tego związku nie ma dzieci. Mąż zaczął ostatnio o tym mówić, ale ja byłam nieugięta. Na szczęście moje argumenty, póki co go przekonywały.

Co robić? Liczę na jakieś mądre rady, bo jestem tak zagubiona, że nie wiem, którą drogą iść. Czy któraś z nich w ogóle będzie dla mnie dobra?

Nicola

Britney Spears się rozwodzi? Poszło o jej nagie zdjęcia! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/britneyspears
Reklama
Reklama