"Witold się pomylił! Zwrócił się do mnie w nocy imieniem innej kobiety!"

"Witold się pomylił! Zwrócił się do mnie w nocy imieniem innej kobiety!"

"Witold się pomylił! Zwrócił się do mnie w nocy imieniem innej kobiety!"

Canva.com

"Ostatnio przydarzyła mi się w nocy bardzo niemiła sytuacja. Otóż byliśmy z Witkiem w trakcie robienia czegoś. Nastrój być romantyczny, ale prysł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przez tę jedną straszną wpadkę! Tłumaczenie męża jeszcze bardziej mnie zdenerwowało! W ogóle mu nie wierzę!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Pomyłka męża wszystko zepsuła!

Ja i Witek jesteśmy małżeństwem już 15 lat. Jakoś to życie się toczy, choć namiętność między nami nie jest już taka jak dawniej, nie będę ukrywać. Zresztą jak miałaby być, skoro mamy dwójkę dzieci, które non stop czegoś od nas chcą. Maja ma 10 lat, a Ernest 7 i nie ma z nimi ani chwili wytchnienia.

Jednak jakiś czas temu w nocy między mną a mężem do czegoś doszło. Witkowi zebrało się wtedy na amory. Widziałam, że wcześniej tego wieczora wypił sobie żółty napój gazowany, więc podejrzewałam, że będzie rozochocony, no i tak było.

Na początku mówiłam, że jestem zmęczona, ale Witek tak długo mnie namawiał, że w końcu stwierdziłam: no dobra, czemu nie. W końcu raz na jakiś czas wypada to zrobić, żeby podtrzymać żar małżeńskiej namiętności, no i żeby mąż nie odszedł do innej.

Zrobiło się między nami faktycznie całkiem gorąco, a i ja w końcu wprawiłam się w romantyczny nastrój. Niestety cały nastrój prysł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przez tą jedną straszną rzecz, którą mój mąż zrobił w łóżku!

kobieta, mężczyzna leżą w łóżku, smutni Canva.com

Mój mąż zwrócił się do mnie w nocy imieniem innej kobiety!

Byliśmy w trakcie robienia tego, gdy mój szanowny małżonek się pomylił i zwrócił się do mnie imieniem innej kobiety!

Wioluniu, tak!

- wykrzyczał do mnie.

A ja zdębiałam, bo ja mam na imię Dorota! Rzecz jasna po takiej akcji od razu przeszła mi ochota na miłosne ekscesy, ale też mocno się wściekłam i wyrządziłam mężulkowi awanturę!

Co to ma być?! Jaka Wiolunia? Kim jest jakaś Wiolunia?!

- pytałam wściekła męża.

Przecież nasze imiona nawet nie są do siebie podobne, więc to nie mogło być przejęzyczenie!

Jednak tłumaczenie męża wściekło mnie jeszcze bardziej! Powiedział, że teraz w pracy ma nową kierowniczkę, która tak właśnie ma na imię! Dużo ostatnio pracował i musiał dla niej przygotować mnóstwo raportów, często zwracał się do niej po imieniu i stąd to głupie przejęzyczenie!

Przecież to pogrąża go jeszcze bardziej! Skoro w nocy wypowiedział imię swojej szefowej, to znaczy, że myśli o niej w ten sposób! Mąż twierdzi, że absolutnie ta szefowa mu się nie podoba, a poza tym jest od niego starsza i jest nieatrakcyjna.

No nie wiem, czy mu wierzyć, ale tamtej nocy poczułam się strasznie! Przeszukałam wszystkie jego znajome na Facebooku, ale nie ma żadnej nowej Wiolini, której bym nie znała. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Dorota nie Wiolunia

7 oznak, że on cię zdradza. Dowiedz się, jak rozpoznać niewierność partnera! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama