"W życiu czegoś takiego nie widziałam, choć w ostatnich latach byłam na kilku weselach. Choć w sumie pierwszy raz poszłam na takiej imprezie do męskiego WC. Jednak pilnie potrzebowałam skorzystać z toalety, a niestety do damskiej ustawiła się spora kolejka. Stwierdziłam więc, że wejdę do męskiej, do której kolejek praktycznie nie było, szybko zrobię, co trzeba i wyjdę. Jednak gdy byłam już w środku, to stałam zdębiała przez kilka minut. Wszystko przez prezent dla Panów, który stał przy umywalkach. Jak można coś takiego wymyślić?"
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
To wesele było dziwne
Niby wszystko było ok, ale czuło się, że coś jest nie tak. Niby alkohol był na stole, ale niewiele osób go piło, na pewno mniej, niż zwykle. To tyczyło się zarówno kobiet, jak i mężczyzn, choć Panowie zwykle są bardziej ochoczy do napojów wysokoprocentowych.
W pewnym momencie pomyślałam, że chodzi o dostęp do łazienek, który faktycznie w tym lokalu był bardzo ograniczony. Dla każdej z płci łazienka była jedna, a w środku tylko trzy kabiny. Biorąc pod uwagę, że gości była ponad setka, to faktycznie stanowiło to problem. Jednak jak się później okazało, to wcale nie chodziło o niedostateczną ilość kabin w łazience.
Canva
Prezent dla Panów w męskiej toalecie
Koszyczki ratunkowe widziałam już na niejednym weselu. Uważam, że to fajna sprawa, bo różnie może się zdarzyć, a szkoda by zabawa się komuś popsuła. Jednak jak zobaczyłam, jak wygląda taki koszyczek dla mężczyzn, który został ustawiony w męskim WC, to zdębiałam. Zamiast igły, nici, czy chusteczek higienicznych, zobaczyłam tam... butelkę wódki z kilkoma kieliszkami!
Do tego został dołączony liścik, który brzmiał "Dla Panów, którym żony nie pozwalają pić przy stole". Niby wprost jest napisane, kto powinien z tego korzystać, ale przecież do tej toalety wchodzą nie tylko dorośli, ale i dzieci! W takim pomieszczeniu trudno pilnować niepełnoletniego nastolatka, a o nieszczęście nietrudno.
Byłam w szoku, że w XXI wieku robi się takie rzeczy, zwłaszcza że to była duża butelka w większości opróżniona. Przecież każdy jest wolnym człowiekiem i jak ktoś chce, to pije, a jak nie, to nie. Po co to stawiać w łazience? Dla mnie to przegięcie. Wyszłam z tej toalety bardzo zniesmaczona.
Weronika