"Nigdy nie zabrał mnie na randkę. Gdy poznałam powód, pękło mi serce"

"Nigdy nie zabrał mnie na randkę. Gdy poznałam powód, pękło mi serce"

"Nigdy nie zabrał mnie na randkę. Gdy poznałam powód, pękło mi serce"

canva.com

"Jestem domatorką. Przyznaję. Jakoś nie przeszkadzało mi, że nie wychodzę z moim partnerem na randki, bo najlepiej czuję się we własnym domu. Oczywiście zapraszamy rodzinę i przyjaciół i zwykle jest u nas bardzo gwarno, ale żeby tak wyjść na jakąś imprezę, to raczej nie. Oboje woleliśmy siedzieć w domu. A przynajmniej tak mi się wydawało. Bo ostatnio usłyszałam przypadkiem jego rozmowę z przyjacielem. Okazało się, że to nie przez nasze upodobania nie chodzimy na ranki. Powód jest inny. Pękło mi serce, gdy się tego dowiedziałam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Byłam taka szczęśliwa

Kiedy poznałam mojego partnera, poczułam się tak, jakby kopnął mnie jakiś zaszczyt. Do tej pory spotykałam się z panami, którzy wcale nie cenili mnie za moje wnętrze, a po prostu mieli ochotę na przygodę z kobietą, która różni się znacznie od ich partnerek. Tak, właśnie! Oni wszyscy mieli swoje partnerki, ale ja dowiadywałam się o tym dopiero gdy już weszłam z nimi w relację.

To mocno zaniżyło moją samoocenę. I trudno było mi uwierzyć, że kiedyś spotkam mężczyznę, który naprawdę się we mnie zakocha.

Ale poznałam jego. Patrzył na mnie inaczej, niż ci wcześniejsi i zaufałam mu.

Jesteśmy w związku od 3 lat

Wynajęliśmy wspólnie mieszkanie i stworzyliśmy sobie w nim takie bezpieczne schronienie. Ja jestem totalną domatorką. Wydawało mi się, że mój partner też, bo nawet jak dostawał jakieś zaproszenie na wesele, czy inną uroczystość, to mówił, że podrzucimy prezent innym razem, ale nie pójdziemy.

Mi to odpowiadało. Ja zdecydowanie wolę kiedy to nas odwiedzają znajomi czy rodzina. Nie lubię takich różnych spędów, gdzie prawie nikogo nie znam.  Nie czuję się tam wtedy dobrze.

Ale do nas wiecznie ktoś przychodzi. Organizujemy domówki i czasami balujemy tak przez cały weekend. Często jest u nas pełno gości, jest naprawdę gwarno.

grubaska leży na kanapie canva.com

Ostatnio mojego partnera odwiedził przyjaciel

Posiedzieliśmy długo wszyscy razem. Pogadaliśmy, pograliśmy w planszówki, ale później miałam już ochotę położyć się spać. Uznałam też, że chłopakom przyda się czas na rozmowę bez dodatkowych par uszu.

Po dwóch godzinach się przebudziłam, a oni dalej mieli zapalone światło w salonie i dyskutowali.

Nie przeszkadzało mi to. Dawno się nie widzieli. Nie chciałam im przeszkadzać, ale zachciało mi się pić, więc po cichutku przemknęłam się do kuchni. Wlałam sobie szklankę wody i już miałam wracać, ale usłyszałam, że oni mówią o mnie.

Rozmawiali o tym, że nigdzie nie wychodzimy. Przyjaciel mojego partnera mówił, że było mu przykro, że nie przyjechaliśmy na jego okrągłe urodziny.

A mój mężczyzna dodał wtedy:

No ale Wiesz, że to nie ode mnie zależy. Mówiłem Ci, jak jest z Pauliną. To ona nie chce nigdzie wychodzić. Woli siedzieć w domu.

I już miałam się odezwać. Bo przecież to nie tylko ja. Zawsze mówił, że on też tak woli. Ale opowiadał dalej:

Poza tym Ty widzisz, jak ona wygląda? Ja nawet na randki z nią nie chodzę. Wygodnie jest mi się tłumaczyć tym, że niby jestem domatorem, ale przecież wiesz, że ja to zawsze byłem pierwszy do imprezowania. Non ale nie zabieram jej nigdzie, bo mi za nią wstyd.

Ona ma mnóstwo zalet, ja ją kocham za jej wnętrze. I fizycznie też mi się podoba, ale ja mam taki gust, a inni by tego nie zrozumieli.

Kiedy to usłyszałam, rozpłakałam się, ale nie weszłam do salonu. Zasnęłam w sypialni, a rano obudził mnie uścisk mojego partnera. Czułam się nieswojo i wciąż było mi smutno, ale nie odezwałam się.

A teraz sama nie wiem, co robić. Może on wcale nie jest ze mną szczęśliwy? Może jednak wolałby się spotykać z jakąś laską o figurze modelki, za którą nie byłoby mu wstyd?

Nie wiem, co robić.

Paulina

Ola Tomala z "Love Island" zdradziła, jak schudła! Stosuje 2 triki! Wiemy, ile waży i ile ma wzrostu! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/ola_loveisland4i7
Reklama
Reklama