"Dziadek Stefan zostawił mi coś więcej niż tylko dom w testamencie. Zadbał nawet o moje życie uczuciowe"

"Dziadek Stefan zostawił mi coś więcej niż tylko dom w testamencie. Zadbał nawet o moje życie uczuciowe"

"Dziadek Stefan zostawił mi coś więcej niż tylko dom w testamencie. Zadbał nawet o moje życie uczuciowe"

Canva.com

"Dziadek odszedł dwa lata temu i zostawił mi jako jedynej wnuczce piękny dom z ogrodem w urokliwej wiosce. Choć mieszkałam wówczas w Warszawie, to postanowiłam się przeprowadzić i chociaż przez chwilę poczuć zew natury, o którym mówił dziadek. Okazało się, że na miejscu został jeszcze młody ogrodnik. To, co się stało później zszokowało mnie!"

Reklama

Publikujemy list naszej Czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dziadek był najlepszy

Dziadek Stefek zawsze dbał o mnie jak byłam małą dziewczynką. Moja mama dużo pracowała i często mnie do niego odwoziła. Dzięki temu złapaliśmy fantastyczny kontakt i do końca byłam blisko niego.

Zmarł w wieku 86 lat. Miał sporo chorób i bardzo cierpiał. Mimo to, zawsze o mnie myślał. Przekonałam się o tym w dniu, gdy odczytano testament. Zapisał mi swoją posiadłość wraz z cudownym ogrodem.

Gdy się przeprowadziłam do domu dziadka, to zastanawiałam się, kto zadba o ten ogród. Okazało się, że dziadek miał ogrodnika Janka. To był młody chłopak, który z czułością opiekował się roślinami dziadka, a trawnik wyglądał soczyście zielono. Dziadek byłby dumny!

Canva

Okazało się, że dziadek już od dawna opowiadał Jankowi o mnie. Martwił się o to, czy znajdę kogoś bliskiego, czy zawsze będę sama. W końcu wiedział o wszystkich moich związkach i żenujących rozstaniach.  Janek przez wiele tygodni opowiadał mi o tym jak dziadek grał na gitarze w ogrodzie i jak się złościł na szpaki, gdy wygryzały owoce w sadzie. Pamięć o nim zbliżyła nas do siebie.

Janek podbił moje serce

Z każdym dniem przekonywałam się, że Janek to ten jedyny. Był zawsze taki uśmiechnięty i dobry. Rano czekał zawsze w ogrodzie, aby powiedzieć mi dzień dobry. Był romantyczny i czuły. Zaproponowałam mu, aby się wprowadził.

Jestem wdzięczna dziadkowi, że zostawił mi taki skarb. Janek niedawno zdradził mi, że dziadek prosił go, aby się mną zaopiekował po jego śmierci. Chciał mu nawet zapłacić za to, ale Janek miał honor. Dziś coraz śmielej rozmawiamy o przyszłości i marzymy o wspólnym psie. Trzymajcie za nas kciuki. Bo wiem, że dziadek z góry też na nas patrzy i na pewno jest dumny.

Iga

"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Marek i Kornelia. Historia miłości. Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/slubodpierwszegowejrzeniaTVN
Reklama
Reklama